Dziękuję Wam za życzenia,
Ja też Wam wszystkim odwiedzającym i tym nie mających pojęcia o moim istnieniu także dobrze życzyłam (ja z natury tak mam, że nikomu źle nie życzę, choć to teraz mało popularne).
Nie zdążyłam napisać życzeń, bo niespodziewanie okazało się, że mam wolny dzień od pracy, a w domu nie otwierałam już komputera, i wcale mi źle z tym nie było.
Nie przeczę, wiele myśli do Was płynęło, Wasze imiona i nicki towarzyszyły nam przez święta, przewijaliście się w rozmowach, w myślach.
Za niektórymi bardzo tęsknię, bo kontakt się urwał, albo przyblakł nieco, inni nawet nie mają pojęcia, że mają dla mnie takie znaczenie...
Telefon też leżał samotnie- przepraszam więc, jeśli nie odpowiedziałam na czyjś sms.
Święta bez telefonu i internetu. I bez telewizji. Polecam;-)
Kot tylko zamiast przemówić ludzkim głosem to popadł w niełaskę.
I to wcale nie z powodu tego, że rozebrał nam choinkę do połowy, ale to już temat na inną notkę.
Może.
Mnie też naszła refleksja, że tyle o ile kontakt z Tobą mam poprzez bloga, to jakoś na messengerze nam się urwał co? Kartka piękna bardzo dziękuję :) :*
OdpowiedzUsuńUrwał się, bo nie mam już messengera, wiadomości odbieram tylko jak włączę komputer, a to jest czasem w pracy, a częściej w środku nowy, kiedy wszyscy normalni ludzie śpią;( ale my do siebie nie mamy tak daleko, więc w sumie można by kiedyś na kawkę się umówić;) Blog na razie czeka na lepsze czasy:(
Usuń😍 ja w wigilię w nocy prawie testament pisałam. Musze sie zabrać za notkę w końcu.... W każdym razie w amoku bólu wolałam do W. Jak nie wrócę to pamiętaj ciuszki i łóżeczko oddaj!Numer masz w moich kontaktach he he
OdpowiedzUsuńCiuszki i łóżeczko oddaj dalej, mnie się raczej nie przydadzą... na razie;-)
UsuńNa razie - jak to tajemniczo brzmi :D
Usuńwcale nie brzmi tajemniczo;) po prostu "nigdy nie mów nigdy" ;-P
UsuńJa sobie takie odwyki od sieci robię jadąc latem na Mazury :)
OdpowiedzUsuńa ja znacznie częściej robię odwyki niż jeżdżę na Mazury;-( chyba trzeba by jednak coś pozmieniać;-P
UsuńRacja - cytat; Święta bez telefonu i internetu. I bez telewizji. Polecam;-) ale i tak w Wigilię myśleliśmy o innych ale także ktoś o nas. Moja Babka godali - jak ci się czko to ktoś cie wspomino !.
OdpowiedzUsuńOj, czkało sie nam czkało !
Oj powinno Wam się czkać! I nie tylko Wam;)
UsuńMoja Babka tyz godali, ze jak sie cko, to któś wspumino, a jak -zo pzyprosynim- zod swyndzi, to teściowo chwoli;-P
Oj, mnie już dawno nie swyndzioło... :-(
Usuńmoże na pochwały nie zasłużyłeś? trzeba się bardziej postarać;-)
UsuńCzłowiek się "napina", stara i zabiega, a to tylko kilka dni.... nooo, ale gdyby czegoś w chacie zabrakło??? Odstawka internetu i tv baaardzo mi się podobała, bo gdy pełna chałupa ludzi, to i nie ma kiedy i jak oglądać;-))) Gimi... wiem, że "nowa" jestem u Ciebie, ale jakoś tak zawsze, nawet "niechcący" zaglądam, czy co nowego się wydarzyło... więc będę tak zaglądać, skoro mnie w swoje kręgi dopuściłaś. Miłych dni ostatnich starego roku, a z życzeniami noworocznymi napewno wpadnę;-))) Gabrysia.
OdpowiedzUsuńZapraszam Gabrysiu, nie tylko z życzeniami ale i "niechcący";-)
UsuńJa w tym roku wszystko na luzie, co zdążyłam to zrobiłam, niczego nie zabrakło, mam nawet wrażenie, że zostało więcej niż było na początku;-)
Z telewizją u mnie to żadne wyzwanie, bo nie mamy telewizora, ale internet i telefon zawsze tam gdzieś się plątał, w tym roku leżał w torebce i pikał sam do siebie.
A tym pisaniem co nowego, to mam dylemat, bo w sumie coś nowego zawsze jest, ale czy warto o tym pisać?
Hehe, no ja natomiast całą wigiliję przesiedziałam przed kompem z telefonem w łapie, bo co samemu w koszarach robić ;) Ale detoksy od sieci są fajne i zdrowe, ja takie przerwy mam latem w czasie urlopu. :)
OdpowiedzUsuńW pracy to co innego, zwłaszcza jak byłaś sama to właśnie, co robić?
UsuńJa żałuję, że nawet życzeń nie zdążyłam napisać na blogu, na fb, a nie do wszystkich mam adresy...
Gdy nasz operator zmieniał kable i przez trzy dni nie mieliśmy ani netu ani tv, to było nam na tyle dobrze, że nawet nie mamy do operatora żadnych pretensji. Dobrze być chwilę offline, zwłaszcza w Święta... Uśmiechy! :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dudi, bardzo mi miło, że tutaj trafiłeś. Ja nie mam śmiałości, choć czytuję.
UsuńZ takiego "przymusowego" odwyku od sieci może bym nie była zadowolona, ale w tym wypadku bardzo dobrze wyszło;)