środa, 14 grudnia 2016

Młodsza...

Ostatnio przeczytałam wspaniałą książkę, która jeszcze bardziej nauczyła mnie cieszyć się chwilą, doceniać to co mam.
Łapię więc te chwile, te uśmiechy, te małe bose stópki, nie denerwuje się już na rozsypane w każdym kącie zabawki, przymykam oko na porozciągane wszędzie koce, z których dziewczynki budują swoje "domy" i "namioty", po raz pięćset pięćdziesiąty śpiewam "nie miały aniołki..." i tylko wody na płytkach w łazience absolutnie nie toleruję i zwalczam jak mogę. Wczoraj oprócz wody pojawiły się też ślady ołówka, w zasadzie to nawet nie ma się czemu dziwić, skoro wszystkie ściany jak ręką sięgnęła poznaczyła, wszystkie  drzwi, to teraz kolej na podłogi,....
-Młodsza, kąpiesz się?
-Nie wem, chiba tak!
Nie wiem jest odpowiedzią na wszytsko.
-Młodsza zdejmuj ubranko i wskakujemy do wody.
-Lisujem jeście!
Jak matka, normalnie jak matka: wszystko na zaraz!
-Młodsza!!!!
Nie zdążyłam dobiec. Bach i kot wylądował w wannie, zamiast Młodszej. Nawet nie zdążył zamiauczeć:-P
Wodę po sobie zostawił nie tylko w łazience ale przez cały salon aż do kozy. I siedział taki biedny zmoczony. Dziwne, ale jej nie podrapał...


6 komentarzy:

  1. Niezła łobuziara z tej Młodszej !!! ale są koty (przysięgam), które nie boją się wody... tym bardziej kiedy pływają w niej moje kolorowe rybki;-))) wsadzi łapę i czeka na zdobycz. Wasz kociak znaczy szlak wodny, jak mój Rex (owczarek niemiecki, długowłosy)... szczególnie w taką pogodę jak dzisiaj, kiedy z niebios sypie i siąpi naprzemian;-(((

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz Dominik ma "boja" przed Kira i ta zaraza to wykorzystuje, tarasując mu drogę. Za to młodszy, Tomek się takimi drobiazgami nie przejmuje i albo targa za ogon, albo robi "laplap" po psim pysku i cieszy się pełnym szacunku psim zachowaniem! :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  3. jak się im pałęta pod nogami to znaczy, że akceptuje wszystko i pazury chowa, nie ma lekko, albo siedzieć na polu i drzeć mordę do księżyca albo grzać futro (zmoczone) przy piecu, one to wiedzą

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie momenty są zupełnie rozbrajające, Kasia przed kapaniem zawsze biega na golasa po calym domu, zawsze. A jak się przy tym cieszy... Czasem to aż żal jej pozbawiać tej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może brudny był i potrzebował kąpieli :D

    OdpowiedzUsuń