Okropnie się czuję. Musialam odesłać czy jak kto woli zwolnic pracownika, ale jak zobaczyłam co zrobił od wczoraj, to jestem pewna słuszności decyzji. Ale i tak czuje jakiś niesmak.
Jakbym nie odezwała się do jutra, to dajcie znac na policje, żeby mnie szukali....
Dopisek
Jestem, odwiozlam go na autobus, nic mi nie zrobił. Kilka razy pytał dlaczego i jestem pewna że i tak nie rozumie powodu.
Od takich rzeczy byl zawsze P, ale teraz musimy sie uzupełniać, bo on sam tego nie ogarnie. A my we dwie z Marysią uczymy sie po prostu życia, Stokrocia na szczęście w przedszkolu bo we trzy to byśmy chyba nie byly w stanie wszędzie jeździć. Wiecie co, mam naprawdę anielskie dzieci.
Nie jest to łatwe takie zwalnianie ludzi z pracy, znam to...
OdpowiedzUsuńbo tu z natury dobra dziewczyna jesteś i nie lubisz robić przykrości nikomu ale czasem trzeba tak to już jest....
OdpowiedzUsuńCzy to był pracownik zatrudniony przy Waszym domu??? jeśli tak, to nie Ty jedna masz taki problem, jeśli to Cie pocieszy:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńwidocznie ta praca nie była mu potrzebna
OdpowiedzUsuńa Ty się nie martw, chyba człowiek ma swój rozum i wie, za co może wylecieć
Przesyłam pozytywne wibracje :*
OdpowiedzUsuńTo, że czujesz się w tej sytuacji podle świadczy dobrze o Tobie, bo nie chciałaś zapewne nikogo skrzywdzić. Czasem stajemy przed trudnymi decyzjami i nikt ich za nas nie podejmie. Jeśli jesteś przekonana, że to słuszna decyzja to, może jego to czegoś nauczy. Trzymam kciuki żeby tak było!
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba podjąć takie, a nie inne decyzje.
OdpowiedzUsuńDobra dusza z Ciebie, dlatego tak się czujesz, ale podle to powinien czuć się z całą pewnością ten gość!
Uściski Kochana i głowa do góry! :*
Też wczoraj zwolniłam pracownika, miał trzy ostrzeżenia (spóźnienia, nieusprawiedliwione nieobecności w pracy) a i tak po raz kolejny nie przyszedł do pracy w sobotę... Czasem tak trzeba Stokrociu
OdpowiedzUsuńBrytusia
Jestem pewna, że zrobiłaś to w ostateczności. A z racji, że jesteś tak dobrą i empatyczną osobą, dlatego nie było to dla Ciebie łatwe.
OdpowiedzUsuńJedynie szkoda, że On nie rozumie dlaczego tak musiałaś postąpić, bo pewnie będzie miał podobnie w następnej pracy....