wtorek, 2 września 2014

Codziennik...

Wiecie co, tyle się dzieje, że nie ma kiedy o tym napisać, poza tym to raczej nudne rzeczy. Na bloga od piątku zaglądam tylko przez komórkę, a wiadomo, z telefonu to jednak nie pisanie jest, wiec nie piszę. Czasem u kogoś skrobnę komentarz, ale i to nie lada wyzwanie.
Dzieją się ważne rzeczy w naszym życiu, mam trochę spotkań i wypełniania różnych dokumentów, jaki będzie wynik, na razie nie potrafię powiedzieć, ale mam nadzieję ze mimo wszystko będzie pozytywnie.
Odezwał się do mnie też promotor i przesłał mi korektę tego co napisałam.
O jej! żeby nie wyrazić tego dobitniej. Jest co poprawiać:(
Ale nie jest też tak najgorzej, rozjaśniły mi się pewne kwestie i teraz to chyba tylko po prostu trzeba przysiąść i napisać.
Tylko jak? Stokrocia chodzi spać ok 21, jak dobrze pójdzie, ostatnio nie jest z tym lekko, a dopiero mogę usiąść do pisania, jak ona zaśnie. Tak naprawdę to zanim się wkręcę w pisanie to już wypadałoby zamknąć i iść spać, bo rano do pracy i tak w koło Macieju:(
Chyba potrzebuję kilku dni wolnych takich tylko do pisania pracy, albo porządnego kopa w tyłek... a najlepiej i jedno i drugie.
W przedszkolu trochę zmian. Pierwsza i najważniejsza to obniżka płatności!!! I to znaczna.
Przez całe wakacje przedszkole było czynne, wiec dla nas to nie jest teraz jakiś trudny czas, bo Stokrocia poza dodatkowymi zajęciami, które od września wchodzą a przez wakacje ich nie było,  to raczej nie odczuje większych zmian.  Jest kilkoro nowych dzieci, wiec mogę mieć tylko nadzieję, że jakaś koleżanka bardziej jej przypadnie do gustu, niż Lenka, o której pisałam.
No i na koniec muszę się pochwalić, że nieco przypadkiem, ale jednak w weekend wylądowaliśmy we Wrocławiu- ci, którzy podglądają nas na FB to wiedzą. Chciałabym napisać ze dwa słowa, bo Wrocław, mimo że tak kocham to miasto to jednak trochę mnie rozczarował.
Do napisania, lecę bo pora odebrać Małą z przedszkola:)

17 komentarzy:

  1. O z tą obniżką to fajnie :) Wpadnij do mnie: pierwsze pytanie w notce do Ciebie między innymi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie, jak by to przeliczyć to co trzeci miesiąc gratis:)
      A u Ciebie byłam, czytałam tylko oczywiście z komentarzem ciężko.
      Ale odpowiem Ci może tu:
      Dawno się z tą panną K nie widziałam, hm hm...może mnie z nią skontaktujesz;)
      A na seks to ja zawsze mówię tak;)

      No i niewtajemniczeni sobie teraz pomyślą..... ;-P

      Usuń
    2. Buahhhaaa :) Żeby nie było, ja nic Stokrotce nie proponowałam :D

      Usuń
  2. Nigdy nie bylam w W. Podobno piekne miasto. Ja tez tylko z kom zagladam i czytam, a na lapka nie mam czasu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne, oj piękne!
      Ja z telefonu czytać nawet lubię, ale pisać brrr

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to rozczarował Cię Wrocław? Dlaczego? To jest przecież takie cudowne miasto! No wiem, że nie jestem obiektywna, ale tak jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest cudowne miasto, masz rację, ale dla dorosłych tylko:(

      Usuń
  5. Wrocław marzy mi się od jakiegoś czasu, zresztą tak samo jak Kraków :)
    Chyba mi się oczach dwoi i troi, bo rano przeczytałam że dopiero tam jedziesz :P
    Podziel się zdjęciami :)
    Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielę się, jeśli tylko uda mi się znaleźć chwilę żeby zrzucić je na pc, a później, żeby coś na ten temat skrobnąć.
      Pisałam w takim pośpiechu że może i odczytałaś że dopiero planuję, ale wiesz co, nawet nie mam siły czytać tego ponownie i poprawiać, po prostu nie mam siły:(

      Usuń
  6. O Ty Pindeczko! Byłaś taaak blisko!!!:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Poprawki to i tak mniej niż pisanie od podstaw. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tymi poprawkami to wspolczuje, bowiem bol jest mi znany i jeszcze siedzi gdzies tam w glowie... Ja zrobilam dokladnie to o czym piszesz. Tydzien przed terminem (porodu) wzielam wolne z pracy, zeby spokojnie siedziec nad poprawkami. :)

    OdpowiedzUsuń