piątek, 4 kwietnia 2014
Jak mieszkanie oblewałam...
Nie wiem jeszcze jak się mieszka, bo mało mieszkamy;)Jak wracamy z pracy to ledwie się człowiek obróci a tu już zmrok zapada i spać trzeba Stokrocię położyć, a jak się ją położy to czasem i człowiekowi oko się przymknie. I tak ciągle zmęczeni, ciągle w kartonach jeszcze, ale jakoś pomalutku do przodu. Kolacji nawet zrobić nie miałam siły, dobrze że P świetnie sobie w kuchni rządzi to coś tam sobie przygotował. Ja się na chwilkę położyłam i wpadliśmy na pomysł, ze najwyższy czas toast za nowe mieszkanie wznieść, a że w lodówce (ponoć od kilku dni, przyznam, ze nie zauważyłam) chłodziło się wino musujące postanowiliśmy ów toast tymże "szampanem" wypić.
No dobrze, tylko gdzie są kieliszki?
Znalazły się w "którymśtam" z tryliona kartonów stojących w przedpokoju. Nic to, że to kieliszki do koniaku były, jakie to ma znaczenie w takiej chwili?
No i wznieśliśmy toast, ja leżąc na łóżku, P siedząc obok mnie. Upiłam łyczek i odstawiłam kieliszek, na taboret bo P mi taki mini stół przy łóżku z taboretu zrobił.
I tyle pamiętam.
Obudziłam się o 5.30 rano.
W ubraniu.
Zasnęłam i podobno nie dałam się obudzić, i jeszcze nakrzyczałam na P przez sen jak mnie próbował namówić, żebym się chociaż rozebrała. Nic a nic nie pamiętam.
P za to odpowietrzył grzejniki, wstawił pranie i skończył kuchnię!
A ja jeszcze na niego przez sen nakrzyczałam...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A ja wirtualnie wznoszę toast kubkiem kawy - za nowe mieszkanko! :)
OdpowiedzUsuńI samych przyjemnych chwil w nim! :)
nie ważne czym, ważne za co;)
UsuńAle Ty kochana masz słabą głowę :) żeby po jednym łyku odpaść :P
OdpowiedzUsuńI Połówce oberwało się... no jakoś będziesz musiała mu to wynagrodzić :D
a takie było dobrze, aż załuję, ze zasnęłam;) w końcu trzeba było odespać te nocne wycieczki;)
Usuńno to ładnie biedny ten P.... ważne że mieszkanie 'opite''
OdpowiedzUsuńjeszcze jak opite;) he he;) widzisz ze mną tania impreza;)
Usuń:))) Jak dla mnie bardzo romantycznie :)
OdpowiedzUsuńe tam, to nie było romantyczne;)
Usuńromantycznie to było jak nastepnego dnia kwiaty dostałam;)
To życzę Wam dużo radości z nowego miejsca. Niech Wam się dobrze mieszka:*
OdpowiedzUsuńJak tak usne jak Ty a często mnie to ostatnio spotyka to tez jestem zła:) rano oczywiście nic nie pamiętam:)
ja już dawno tak nie odleciałam:( ostatnio zmęczenie jednak wzięło górę
Usuń