środa, 19 marca 2014

O wiośnie, pomaganiu i planach...

Po pierwsze to cały czas pomagamy dwom słodkim dziewczynkom o tym samym imieniu: ALA.
Kliknięcie na zdjęcia z lewej strony bloga przenosi na stronę fundacji, gdzie można pomóc.

Po drugie u Oli dziś o klikaniu, które też pomaga (daje również korzyści dla klikających, więc nie klikacie całkiem bezinteresownie)- jednym z partnerów jest nasza ulubiona Fundacja Siępomaga przez którą właśnie pomagamy od kilku już miesięcy. Ola dokładnie opisuje co i jak, dla mnie najważniejsze z wszystkiego, że taki klik powoduje wpłatę jakiegoś grosika na konto fundacji. Wiadomo grosz do grosza- im nas więcej tym lepiej.

A po trzecie to napiszę co u nas;)
Ta wiosna to chyba naprawdę idzie wiecie? Że co?  Że zimno, wieje i pada? No tak, prawda wieje, pada i zimno, ale już ja słychać! Ok 4 obudził mnie dziś koncert jakiegoś ptaszka najprawdopodobniej był to kos, no świrgolił pod oknem jak jakiś Pavarotti. Przez kilka pierwszych minut słuchałam jak zahipnotyzowana, ba obudziłam nawet P, żeby sobie posłuchał (wolę nie myśleć jakie myśli mu wtedy po głowie chodziły, ale nic mi nie zrobił;P) Po tych kilku minutach zachwytu zaczynało mnie męczyć, a po kilkunastu następnych naciągałam poduszkę na głowę, żeby móc się jeszcze na chwilę zdrzemnąć.
Ot, babie nie dogodzisz;P

A wczorajszy wieczór spędziliśmy na podbojach "wielkiego świata", czyli byliśmy w pizzerii. Ale podbój zakończył się totalną porażką i chyba w końcu muszę się wziąć i zrealizować pomysł, który już od kilkunastu miesięcy za mną chodzi...

13 komentarzy:

  1. U mnie, nie obudził mnie śpiew ptaszka, tyko śpiew alarmu, mojego telefonu :D
    Ciągle wieje wiatr i nie słychać, nie widać wiosny jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. no kalendarzowa wiosna na pewno niebawem. Po zmianie czasu będzie lepiej dzień dłuższy to i słońce wyżej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kalendarzowa, kalendarzową, ale ja chcę tej prawdziwej, zielonej i pachnącej;)

      Usuń
  3. U mnie kolejny dzień leje...ale podobno te deszcze, wichury i inne anomalia to zwiastun wiosny :)
    Oby szybko zawitała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trochę słonka by się przydało:) u nas już nie pada od wczoraj, i prawie nie wieje, termometr pokazywał dziś 8 stopni, ale odczuwalne było może ze 4:(

      Usuń
  4. Wow, to już ptaki śpiewają? Serio? Ale fajnie! :-))))

    Pomagamy, pomagamy! chociaż kilka złotych, ale ważne, żeby pomóc.... :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spiewają, i to jak i już sama nie wiem czy się cieszyć czy nie;)
      Ten śpiewa już ze dwa tygodnie, dlatego jednak obstawiamy kosa, bo te wczesnie zaczynają, ale żeby o 4 nad ranem "na panny" wychodzić, to lekka przesada, no chyba, że on wracał:)
      Nie ważne ile, grosz do grosza i zbierze się potrzebna sumka;)

      Usuń
    2. Pewnie, ze za albo raczej zamiast, bo przy slowiku może by się nie odważył:-) slowiki to chyba ok maja, a kosy 3-4 razy w roku, podobno od późnej zimy

      Usuń
  5. Kocham ten okres gdy zaczynają śpiewać :) Czuje się nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas też śpiewają, więc wiosna tuż za rogiem. Póki co pada i nawet dobrze, bo już tak sucho było, że trawa nie chce wschodzić :) Po takim deszczu jak zrobi się ciepło to zobaczysz jak zieleń ruszy, wszystko się zrobi wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli kos spiewa to wiosna chyba naprawdę..
    Za słowika pracował ?? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak, ptaki już dają popalić - delikatnie, ale jednak. Najbardziej widać i słychać to na naszej wsi... Nie da się ukryć, że wiosna już przyszła, choć jeszcze kapryśna...

    Pomoc Alom - jak zawsze, w miarę możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki za podlinkowanie Kochana! u mnie wiosna dzisiaj całą gębą!!!

    OdpowiedzUsuń