sobota, 8 czerwca 2013

Jak przedszkolaki...

Myślałam, że obrażanie się mija wraz z wiekiem, że to domena dzieci kilku lub co najwyżej kilkunastoletnich. O ja naiwna. Niektórym to nie przechodzi....
Mam koleżankę na roku, która wydawała mi się normalna osoba. Dziś rano ona obrazona, nie odzywa się, ba nawet nie siada obok mnie tylko trzy rzędy dalej... Bo nie przyslalaś mi materiałów, które notabene ja też muszę znaleźć, bo nie odpowiedziałaś mi na smsa, bo nie odzywalaś się cały tydzień.... Hej, o co chodzi? Czy to aby na pewno nie przedszkole? Może ja coś pomyliłam... Tylko patrzeć jak powie: jesteś u pani...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz