poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ciągle w biegu...

Kolejny weekend z serii :doba ma za mało godzin!
Sobota rano śniadanko i w drogę do rodziców a w drodze zaplanowane spotkanie z Madeleine!
Szybko było, bo Ally i Daisy ( jak na Stokrocię mówi Mag) spały, jedna w domku, druga w samochodzie wiec miałyśmy tylko kilka minut aby zamienić zdanie.
Jedno Wam powiem: zdjecia kłamią!
Madeleine wcale nie wygląda tak jak na zdjęciach, ona jest tysiąc razy ładniejsza!
Mówie Wam jaka Ona jest śliczna!
I czułam sie z Nią tak swobodnie jakbyśmy znały sie od dawna,  a widziałyśmy się przecież pierwszy raz!
Madeleine jest ciepłą, otwartą i serdeczną osobą:)
Niestety żadna nie wpadła na pomysł, żeby jakiś aparat wyjąć, ale nie było na to czasu, wolałyśmy rozmawiać;) A Stokrocia odjechała z sukienusią i z Misiem, oj jaki ten Miś uroczy! nie puściła go nawet na chwile przez całą drogę;) ale niestety zasypiać z nim nie chce:(
Z pewnością nie jest to nasze ostatnie spotkanie, bo w gruncie rzeczy to nie mamy do siebie tak daleko ( wg wójka Google 21,8 km- Mag, sprawdziłam! ;) )

A pozostała część weekendu to już zupełnie było w biegu, zwłaszcza, że zaspałam:(
Streszczenie wygląda tak:


 Niedzielny poranek:
 Niedzielne popołudnie:

 Niedzielny wieczór:


Jak znajdę jakąś wolną chwilę to zrobię o wszytskim notki.
A może ktoś ma trochę wolnego czasu?
Chętnie odkupię:)

47 komentarzy:

  1. Jak już tego czasu nakupujesz to podrzuć go dla mnie ;) W pracy jeszcze się wyrabiam ale jak wracam do domu to cały czas na najwyższych obrotach. Cudne te wasze spotkania, faktycznie macie do siebie bardzo blisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja byłam przekonana ze to z 50km co najmniej;) ale i tak blisko nie blisko to czasu jakoś brakuje:(

      Usuń
  2. najgorzej, ze Jaśko był zasmarkany...nadal jeszcze trochę mu zostało...bo to tak przed blokiem, az potem mi głupio było jak cholera....i przestań z tą ładnością na Boga!!!!!ale next razem jakoś lepiej to zorganizujemy !!!!!!!!!!:))))i jest mała Daisy!!!! ukochaj ją mocno!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo tym razem to tak w biegu, ale obawiam sie ze w chwile bardziej na luzie w sierpniu będą kiedy będę miala wakacje od uczelni, a do sierpnia juz niedaleko;)

      Usuń
    2. w sierpniu Jacha urodziny ;D jest okazja musowa ;) p.s. idę na tę wymiankę ;)

      Usuń
    3. ok, to teraz kombinuj jak to zamienić;P
      ja w sierpniu zaplanowany jakiś urlopik mam nawet, ale mam nadzieje, ze się to jakos pogodzi:)

      Usuń
    4. a i jeszcze ślub mam w sierpniu, daleko - Amisha Twoje strony;)

      Usuń
    5. no to w sierpniu jakoś jak się spotkamy na urodziny czy tez nie to się wymienimy jakoś ;)p.s. widzę kawałek fartucha ;P

      Usuń
    6. no;)
      ale jak mi isę tam podobało! wiesz co, chyba na koniec szkoły średniej to mlodziez powinna jakies praktyki tygodniowe w roznych zawodach miec żeby mogla sobie wybrac co chce studiować!
      nie no fajnie było, ale bez przesady;P

      Usuń
  3. Ja czasu to sama chętnie kupię Mamo Daisy (Magbill ładnie Was z angielska nazwała!). Zazdroszczę spotkania - choć krótkie było, ale zawsze to COŚ a co do samej Magbill - zgadzam się w 100 % z tym, co napisałaś o jej urodzie. Widziałam i nikt nie ma prawa zaprzeczać. Nawet ona sama - zwłaszcza powołując się na Boga, o!

    OdpowiedzUsuń
  4. p.s. zawsze wiedziałam, ze mój mąż robi beznadziejna zdjęcia ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze na męża zwala, cholerka jedna, no!

      Usuń
    2. na kogoś trzeba, co nie;)

      Usuń
    3. ja jeszcze wspominam to nasze spotkanie wtedy w stolicy.....takie trzeba zorganizować znowu!

      Usuń
    4. no, ale aż wróci mój Em, bo inaczej nie mam szans na żaden wypad.

      Usuń
  5. Fajną ma czuprynkę młoda:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a gdzie Ty się podziewasz?

      Usuń
    2. Tonę w morzu książek i notatek... Ale jeszcze 10 dni i wakacje!

      Usuń
    3. zazdrościć tylko ze jeszcze 10 dni;)
      ja jeszcze ponad miesiac:(

      Usuń
    4. Bidulka:* Ale jesteś zdolna dziewczyna i na pewno wszystko dobrze pójdzie!:)

      Usuń
    5. Zuzana!Odezwij się do mnie!

      Usuń
  6. to z to prawie Daisy von Pless.pani na zamku Książ....śląska Sisi....
    śliczna.....
    może Stokrocia odwiedzi kiedys Książ i Szczawno Zdrój gdzie wisi jej piękny portret....

    OdpowiedzUsuń
  7. Ją też słyszałam, że Madeleine to śmieszności, a nawet jej nie znam... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale że jak śmieszności ?? jeju od kogo ???:)))))co to za ploty mi tu znowu :)

      Usuń
    2. myślę, ze śliczności miało być;)

      Usuń
    3. nooo, miało być śliczności, to ten głupi słownik w tablecie i moje zagonienie :)
      a od kogo? od zafascynowanej bloggerki :)

      Usuń
  8. Stokrotko czy Połówka ma bloga? bo ja jakoś nie mogę do niej zajrzeć, jak możesz podaj linka ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma bloga ale zamkniętego

      Usuń
    2. to skrobnij jej, że ja bym chciala ;) i czekam i czekam na Daisy ;)

      Usuń
  9. Ach te spotkania!;)
    A czasu i u mnie mało;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tym czasem to ja nie wiem co sie porobiło, starzeje sie człowiek czy jak?
      lubie poznawać blogowe dusze;)

      Usuń
  10. wow 22km to rzut beretem - fajnie macie:))
    a czas chetnie sama kupie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zeby nie wójek google to ciągle byśmy myślały że to z 50km;)

      Usuń
  11. Stokrocia wygląda jak księżniczka! Piękna.
    Patrząc na pierwsze zdjęcie w pierwszym momencie pomyślałam, ze nas oszukałaś z kierunkiem studiów i poszłaś na farmację ;-)
    Eh, fajne te spotkania- mam nadzieję, ze uda nam się jednak w końcu do tego ZOO pojechać i z Wami spotkać :-)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie oszukałam Was, ale masz rację, zdjecie zrobione jest na wydziale farmacji;)
      Daisy w tej sukience poszła bawić sie w piasku a matka zamiast ją przebrac to poleciała z aparatem zdjecia pstrykać;) ale zobacz jaka ksieżniczka w ręku przez cały czas trzyma kwiatek i nawet na chwile go nie odłożyła! prawdziwa dama;)

      Usuń
  12. o jaaaa, ale miałyście fajnie :)
    To prawda, Madzia wymiata z urodą, a jej cały wdzięk dopiero na żywo można w pełni uchwycić.

    Boże, Stokrotko, dopiero teraz sobie uświadomiłam, jak zobaczyłam probówkę, że miałam Ci pomóc i na śmierć mi ze łba wyleciało. Przepraszam. Kajam się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, ale krótko, kilka minut:(

      Spoko Mysa Ty masz teraz wazniejsze sprawy! konserwanty nie zajac, nie uciekną;P

      Usuń
  13. Dwie super Dziewczyny to i przypadły sobie do gustu :-)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ajć jak Wam fajnie, że mogłyście się tak spotkać na żywo :)
    Ja mam wielką ochotę i marzenie spotkać się z 3 blogerkami, a w tej 3 jesteś i Ty.... może kiedyś będzie mi dane poznać Stokrotki osobiście :)
    A Stokrocia wygląda cudnie z tym kwiatkiem w rączce :)
    buziaki dla Was dziewczyny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jak mi miło;) myślę, ze na wszytsko przyjdzie pora;)

      Usuń
  15. 21,8 to bliziuteńko :) Czsu wolnego nie mam na sprzedaż ale jak znajdziesz kogoś z nadmiarem to proszę o kontakt - wezmę kredyt ale kupię ;) Bardzo, bardzo, bardzo przyjemny blog:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. my mamy do siebie tak mało km??? ja myslałam ze jest około 50!!!:D a mi dzis Ala wstała po 4 z gilem po pas....dobrze ze Jasio juz ok...a co u WAs?

    OdpowiedzUsuń
  17. i gdzie są foty Stokroty ja się pytam ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyślę Ci zaraz, dziś rano pstryknelam coś, ale bez piasku to ona nie chce postać dwóch sekund nieruchomo!

      Usuń
  18. ale super macie! 21 km...toż to na nogach z rozpędu człowiek by zrobił jakby się uparł ;D super Dziewczyny ;**
    ps. a ja uwielbiam cytaty jakie pisze u siebie Madeleine! ;)

    OdpowiedzUsuń