poniedziałek, 16 lipca 2012

Pracujące dziewczyny....

Żłobek wakacjuje, Dziadkowie musieli wrócić do swoich zajec wiec Mama musiała zabrać Córcię do pracy...
Jakoś tego nie widzę....
Szykują nam się trudne dwa tygodnie...




11 komentarzy:

  1. oj,łatwo nie będzie...ale z drugiej strony jaka fajna praca,że maluszka możesz do niej zabrać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a jaką ma cudną sukienusię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No faktycznie... z dzieckiem w pracy może byc trochę trudno... Ale z drugiej strony dobrze, że chociaż masz taką możliwość. Wiele mam w sytuacjach kryzysowych nie ma co zrobic z dzieckiem :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochane dziewczymy moje, tak do pracy ją mogę zabrać z tym nie ma problemu, ale problem w tym, ze z małym dzieckiem nie bardzo daje się pracować.
    Ona jest wszystkiego ciekawa, wszytso jest nowe i interesujace, ale nie można jej przeiceż na chwilę spuscić z oka.
    Ułożyłam sobie kocyk koło fotela, rozrzuciłam zabawki ale dziekco i tak bardzioej jest zainteterowane dzłąnem szafek, ogladaniem dokumentów i co chwila muszę ja wyciągać z pod biurka albo czym predzej spierdzela na czowraka pod drzwi;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt, z dzieckiem popracować się nie da.
    Ale czasami taki dzień trzeba po prostu przeczekać :)
    Jakby ktoś pytał - to pracujecie dziś na 200% :)

    PS Śliczne są te pulchniutkie łapusie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No z dzieckiem to rzeczywiście ciężko pracować.
    Ale Stokrocia przynajmniej zdobywa doświadczenie! ;-P Już widzę że na recepcjonistkę przy telefonie może startować! ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. no tak.... jak tu pracować jak trzeba Niuni pilnowac.... nie da się... bo przecież wszystko wokół takie ciekawe.....
    a łapki - sliczne....

    OdpowiedzUsuń
  8. "Halo? Z mama? Mama niemosie bo placuje, a ja jej pomagam"

    ;o)))))))
    DACIE rade i w przyszlosci bedziecie sie z tego pracowitego okresu smiac i miec co opowiadac i wspominac :o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozkoszne łapeczki :-) Mam nadzieję, że jakoś dajecie radę, bo patrząc jak Emilka w uporem maniaka wywala wszystko z szuflad, to marnie widzę przyszłość twojego biurka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojoj, ale zmiany! Powodzenia w pracy z Malutką :)

    OdpowiedzUsuń