o tak - z całą pewnością i z całym "dobrodziejstwem inwentarza" ... tajemnicza , otulona woalem z mgły, kapryśna a do tego kłamczucha jak jasny piorun ... obiecuje kolorowy , mami przeychem, roztacza blask, kusi i wabi klejnotami a potem ... potem błoto, strugi dżdżu i wrony ...
Ale masz tam ładnie!:)
OdpowiedzUsuńmiędzy innymi dlatego lubię mieszkać na wsi :)
OdpowiedzUsuńśłicznie
OdpowiedzUsuń@_@
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie u Ciebie...
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, to już chciałabym tam być... ;)
OdpowiedzUsuńSzminka
Jesień potrafi być piękna... Znakomicie to uchwyciłaś!
OdpowiedzUsuńPiękna ta kobieta :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPiękną jesień nam pokazałaś... a tu tylko wieje i zimno i brak sloneczka, które rozświetla jesienne kolory !!! I znowu nie ma grzybów;-(((
OdpowiedzUsuńPiekna jesien!!!
OdpowiedzUsuńU nas albo przedsmak zimy, albo lato! ;)
o tak - z całą pewnością i z całym "dobrodziejstwem inwentarza" ... tajemnicza , otulona woalem z mgły, kapryśna a do tego kłamczucha jak jasny piorun ... obiecuje kolorowy , mami przeychem, roztacza blask, kusi i wabi klejnotami a potem ... potem błoto, strugi dżdżu i wrony ...
OdpowiedzUsuńJest zmienna, potrafi być piękna i tajemnicza, lubi złoto i klejnoty.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pieknie!!
OdpowiedzUsuń