wtorek, 2 sierpnia 2016

Zmiany

W życiu są różne zawirowania, różne rzeczy, czasem najbardziej nieprawdopodobne się zdarzają i tak też jest u nas.
Powinnam wykasować blog i  zapomnieć o blogosferze, albo zacząć od początku, ale żal mi tego pamiętnika, więc próbuję zmienić nick, adres, wszystko, dlatego proszę nie umieszczajcie na razie w swoich linkach nowego adresu, tak aby niepowołane osoby po sznurkach nie trafiły do mnie.
Dziękuję Wam za wyrozumiałość i za to, że nie pytacie dlaczego, naprawdę powód mam i naprawdę żal mi uciekać tak bez sensu, ale na razie nie widzę innego wyjścia. Niestety to już trzeci raz: raz z onetu, gdzie wykasowałam chyba trzy lata pisania, później z bloggera znów po mniej więcej trzech latach i teraz kolejny raz, mam nadzieję, ze za następne trzy lata już nie będzie potrzeby uciekać, nawet jeśli ta osoba znów mnie znajdzie.
Będę bardzo wdzięczna jeśli przez jakiś czas pokomentujecie te głupoty, które będą się pojawiać na starym adresie bloga, notki będą od czapy (tak jak ta z morzem- nigdzie nie byliśmy tym razem), nie mające nic wspólnego z rzeczywistością, a później blog usunę, ale musi to wyglądać normalnie.

Gimikis (Guimieukis)- tak brzmiało imię tej, w której zakochał się Asterix w filmie "Asterix i Obelix- Misja Kleopatra". film absolutnie uwielbiam, cały film znam niemal na pamięć i to jeszcze zanim mój osobisty Asterix został Asterixem;-)
Tak wiec od teraz jestem Gimikis, Asterix zostaje Asterixem, a dzieci... no właśnie jeszcze nie wiem, ale trzeba i im jakieś imiona wymyślić, poprzednie absolutnie muszą zostać zmienione... jak wszystko.
Jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość.

31 komentarzy:

  1. U kogoś na blogu widziałam oznaczenia CP - córka pierwsza i CD - córka druga, więc może tym tropem CS - córka starsza, CM - córka młodsza? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolałabym jednak jakieś imiona, czasem trzeba użyć w tekście, żeby dobrze przekazać sytuację np jako zdrobnienie, a o za tym jednak takie DS tak trochę "odczłowiecza" jednak

      Usuń
  2. dobrze rozumiem.Mnie żal było tych nastu lat ale piszę mniej,i o bzdetach a kilka razy bardzo,bardzo poważnie myślałam ...a nacisnę...Ten mój drugi,szyciowy teraz kiedyś bardziej osobisty skasowałam .Czasem trzeba.Dziękuję.Życzę Ci wszystkiego dobrego;)
    A co do imienia - uwielbiam te kreskówki;)))))))))))) lubię ten,i lubię "12 prac Asterixa":))) Jeśli imiona- to takie mile przecież, to poszukaj w tych bajkach.No bo nie mogą odstawać od Was;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kreskówki tak sobie, ale film z Monicą Bellucci w roli Kleopatry uwielbiam po prostu!
      ja nie chce zamykać, nie chcę też łączyć bloga z życiem prywatnym, a to dlatego, że wtedy nie będę mogła pisać tego o czym chce (z reszta od kilku miesięcy już tak było, bo miałam pewne podejrzenia) bo ktoś się domyśli, ktoś się obrazi, ktoś będzie miał pretensje, a usunąć... bardzo żałuję tych notek z Onetu, ale cóż poszło i nie da się odzyskać, tak bywa i już.

      Usuń
  3. Jestem i dziękuję. Przykro mi, że znowu Cię to spotkało Kochana. Pisz a ja będę dalej sobie po cichutku czytać. Milena333 (Magda)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie jest życie, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz. Miło Cię tu widzieć;)

      Usuń
  4. Rozumiem, bo sama miałam nawiedzoną, ale znudziło się jej to plucie jadem, więc odpuściła. Może będzie podobnie u Ciebie. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety świat jest pełen nawiedzonych,. jeśli tylko plują jadem do monitora to pół biedy, problem zaczyna się kiedy nie przestajesz nerwowo patrzeć w lusterka jadąc samochodem...
      Serdeczności

      Usuń
  5. aaaaa - to już wiem ...
    witaj w klubie Gimi :-) ... z onetu uciekłam, żeby ktoś mnie nie kojarzył wybrałam sobie najbardziej badziewiasty nick, czyli Malina , w sensie przeciwieństwo Oskara :-) dodałam pretensjonalne M* I KTO MIAŁ MNIE NIE ODNALEŹĆ TEN NIE ODNALAZŁ :-) Potem pisałam na WP a jak WP zaczęła robić psikusy to przeniosłam się na blogspot ... a potem przyzwyczaiłam się do nieszczęsnej maliny a nawet polubiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gimi**** piszę z ostrożności, żeby nikt nie trafił, a dopiero dziś odkryłam, że jeśli nie udostępniłam swojego profilu to nawet jak się całym nickiem podpiszę to nie pokazuje adresu bloga ani adresu e-mail. Mam nadzieję, że i mnie nie odnajdzie, kiedyś to chciałam koniecznie mieć wielkie grono zaglądających, komentujących, teraz wystarczy mi jeśli te najbliższe blogowo osoby mnie odwiedzają, nie mam już parcia na "monitor", więc może się nie wysypię:)

      Usuń
  6. Ano właśnie - z tym wypadem nad morze wpadłam w lekką konsternację ;) A tu takie buty. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musieli by mnie chyba do plaży przywiązać, żebym wyleżała choćby godzinkę;-)
      jeszcze notka, albo dwie zamknę a potem usunę bloga i będzie (mam nadzieję) normalnie

      Usuń
  7. Dziekuje i sie melduje- Obecna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję! Takie życie...myśle, że z podobnych powodów znikło parę fajnych, dobrych blogówd mi...no to wszystkiego najlepszego na nowej blogowej drodze,miła Gimikis:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem.
    Ja swojego starego bloga na blog.pl zahasłowałam, i sobie jest gdzieś tam. Ja tam nie zaglądam, nikt nie ma do niego dostępu, ale skasować jako szkoda - parę dobrych lat pisania. Zresztą i tak wszystko za późno. Poza tym tego bloga F też czyta, zagląda regularnie, córkę widuje tylko tu...
    Mam to ogólnie gdzieś, skoro tak woli. Ale czasem też wsadzę posta zupełnie od czapy, tak dla jaj.
    Będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam w nowym miejscu i cieszę się, że trafiłam... Sama bloga nie prowadzę, a że świata ciekawa jestem, więc czytam to tu, to tam i choć mało komunikatywna jestem (albo raczej odważna) nie zawsze komentarza zostawiam... Życzę spokojnych wpisów i żadnego nerwowego oglądania się we wsteczne lusterko;-))) Pozdrowienia nocne zostawiam Gabrysia Wysocka (gaba33...)

    OdpowiedzUsuń