Każdy kto choć raz przemierzał drogę numer 8 na trasie Warszawa-Częstochowa widział z cała pewnością dymiące kominy Bełchatowa i górę obecnie usianą wiatrakami.
Kiedy jeszcze byłam małym dzieckiem co najmniej raz w roku wyjeżdżaliśmy do rodziny w okolice Opola i tę górę pamiętam bardzo dobrze, bu długo, długo widać ją było z okien autobusu, zawsze to jakaś atrakcja w tle. Wtedy tylko nie było na niej wiatraków, ani drzew, była góra ziemi, po której jeździły samochody wyglądające jak zabawki w porównaniu z wielkością nasypu.
Tym razem wracaliśmy niedawno zbudowaną S8, z której kominów Bełchatowa nie widać, ale coś mnie tknęło, żeby jeszcze jakiejś ciekawostki w trasie poszukać i wygooglałam taras widokowy w Kleszczowie, z którego to można zobaczyć największą w Polsce (chyba też w Europie- sprawdzę to jeszcze) dziurę w ziemi wykonaną przez człowieka.
Jechaliśmy trochę nieufni, czy takowy taras rzeczywiście istnieje, zwłaszcza ze w miarę zbliżania się do celu wcale nie było widać żadnego wyniesionego podestu, a jednak tara jest.
Kleszczów od długiego już czasu należy do najbogatszych gmin kraju więc i opłaty żadnej na tarasie nie pobierają, jest kawałek parkingu, ku naszemu zaskoczeniu było całkiem dużo ludzi, a widok niesamowity, myślę, ze jak ktoś ma pól godziny na przerwę w podróży to warto tam zajechać i z czystej ludzkiej ciekawości zobaczyć to na własne oczy zanim zrekultywują;-) mowa oczywiście o Odkrywkowej Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie, a te kominy to Elektrownia.
A teraz trochę fotek:
Te sznurki torowisk są niesamowite! Zapewne tymi zadaszonymi wędruje węgiel a tymi odkrytymi wracają puste wagoniki. Ciągną sie e okiem sięgnąć. Robią wrażenie!
Sklejanka z trzech ujęć a i tak nie obejmuje wszystkiego! |
Ze starej 8 widać te właśnie wiatraki, tyle, ze z drugiej strony góry |
O rany,przeciekawe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńna zdjęciach nie widać tej wielkości, niesamowite:)
UsuńA ja z Kleszczowa miałam miłość kolonijną tak mi się przypomniało teraz a nie wiedziałam że tam takie widoki mają 😈
OdpowiedzUsuńNo mają mają, kominy nad głową, ale wiadomo z epod samym kominem najmniej zanieczyszczeń;)
UsuńFajna gmina: chodniczki, zadbane obejścia, urząd jak z obrazka, jednak te kominy i tak postronnych przerażają.
Wow! Odkrywki rzeczywiście robią wrażenie. Na żywo widziałam tylko strzegomskie kamieniołomy, ale one się chyba chowają przy tym, co nam tu pokazałaś. Czadowo!
OdpowiedzUsuńOj robią wrażenie! doczytałam ostatnio że tam są aż trzy punkty widokowe: Kleszczów (tam gdzie byliśmy) Góra Kamieńsk (różne atrakcje: tor saneczkowy, zimą narty itp) i w Żłobnicy, a na tej stronie: http://gigantymocy.pl/ jest chyba wszystko w tym temacie jak i kiedy można zwiedzać, oferta dla rodzin z dziećmi, idea, atrakcje w okolicy.
UsuńJa mam tam bardzo blisko, a dym z kominów widać codziennie ;) To jako ciekawostkę powiem Ci ze raz w roku w sierpniu można zwiedzać całą Elektrownię, ponieważ jest dzień energetyka i wtedy jest otwarta dla ludzi z zewnątrz :)
OdpowiedzUsuńtak, wiem że jest jakiś dzień otwarty ale pewnie wtedy są tłumy, może jak dziewczynki będą większe;-)
UsuńBędzie z tego kiedyś duże jezioro
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podobno... Tylko nas już nie będzie...:((
UsuńKłaniam nisko:)
Wachmistrzeńku jako żywo nastał czas, że zmiany kroczą przed nami wię kyo wie, może jezioro będzie a, a może i morze ????
UsuńPięknie te zdjęcia wyglądają :) I warto wiedzieć na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniej notki, to ja już się tym przestałam przejmować, natomiast moja mama nadal się przejmuje jak coś kupuje dzieciakom, bo dwie identyczne rzeczy to trochę bez sensu, a znowu jak inne to zawsze odwrotnie :P Ostatnio mama kupiła im kolorowanki, Jasiu dostał Autka, a Oliwka zakochana w Krainie Lodu dostała kolorowankę właśnie z tej bajki i co usłyszała babcia od wnuczki "ale ja chciałam auta " :P
Warto czasem z trasy na te pół godzinki odjechać, widok nieziemski!
UsuńHmmm... a Grażyna tu nie zagląda? Bo ciekaw byłbym, cóż Ona na to...:))
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Może zajrzy, też jestem ciekawa co Ona na to:)
UsuńNiesamowite widoki!!!
OdpowiedzUsuńKominy paskudne, ale ten księżycowy krajobraz gdyby tak zalać wodą, to by był całkiem przyjemny!!! :)
Itaki jest zamysł, żeby wodą zalać, ale to za jakieś około 30 lat dopiero;-P
UsuńKominy- jak się chce mieć prąd w gniazdku to muszą być i kominy, wiatraki też nie spotykają sie z przychylnością społeczeństwa, ale coś za coś.
"I taki" powinno być;)
Usuńa jeszcze wodą mineralną ....
Usuńhe he mineralna sama się zrobi z czasem;-)
UsuńPodobne widoki można było zobaczyć w okolicach Tarnobrzega - tam jeszcze żółte plamy siarki wzbogacały kolorystykę.
OdpowiedzUsuńTakie widoki zawsze mnie przerażają :-(
OdpowiedzUsuńmnie przerażają widoki klęsk żywiołowych, tutaj człowiek ma na to wpływ, świadomie to wykorzystuje i podobno zamierza jako-tako naprawić;-)
UsuńJuż się melduję.:)))
OdpowiedzUsuńŁadny nick.:)
Tarasu widokowego nie widziałam, kominy to ja widzę z okna, na szczęście nie są zbyt blisko.:) Wiatraki też. W nocy świecą. I wiatraki i kominy.:)))
Byłam kiedyś w elektrowni, jak był tzw. dzień otwarty. No i byłam blisko tego wysokiego komina, w białe i czerwone pasy, nawet go dotknęłam. Ależ to wielgachne! Wycieczkę polecam, ale jak dzieci będą starsze. Tam jest strasznie GŁOŚNO!:))) Jeśli chodzi o hałas, to dzieci były podnoszone w pobliże czujnika i miały krzyknąć, żebyśmy zobaczyli, jaki one robią harmider. No i jedna mała wykończyła skalę. Współczuliśmy rodzicom...:)))
Synkowi bardzo się tam podobało. Zobaczył, gdzie tatuś pracuje.:)
Pozdrawiam serdecznie:)
W zasadzie to im bliżej kominów tym lepiej, teoretycznie.
UsuńWielkość tego wszystkiego robi wrażenie i z daleka, a co dopiero przy oglądaniu z bliska!