środa, 20 lipca 2016

W odwiedzinach u księżnej Stokrotki

Tak, tak Szanowni Państwo była kiedyś (i to wcale nie tak dawno, bo zaledwie 73 lata temu zmarła) księżna Daisy (ang. Stokrotka), która mieszkała w najprawdziwszym Zamku, jednym z trzech największych zamków na terenie Polski (większy jest tylko zamek w Malborku i na Wawelu), jednym z najpiękniejszych zamków w Polsce, w Zamku Książ w Wałbrzychu.


Absolutnie nie czuje się na siłach, aby coś więcej o Księżnej pisać, ale artykułów na jej temat jest całe mnóstwo (choćby  tu albo tu). W każdym razie nie zazdroszczę jej życia, i pewnie, że jako mała dziewczynka jak prawie każda mała dziewczynka chciałam być księżniczką i mieszkać w zamku, tak już dawno się z podobnych pomysłów wyleczyłam i wraz z każdymi odwiedzinami z zamku (jakimkolwiek) coraz bardziej współczuję tym biednym księżniczkom.

A tu dwa słowa na temat Daisy


I angielska prasa na jej temat też sie w tamtych czasach rozpisywała


Teraz Stokrocia ma fazę na ksieżniczkowanie i na pewno przemawiało do jej wyobraźni, kiedy mówiłam, że po tych schodach zbiegała kiedyś  księżna w niewyobrażalnie pięknie zdobionej drogimi, połyskującymi kamieniami różowej sukni, którą dłonią podtrzymywała przed sobą, a tył szeroko zamiatał czerwony dywan rozłożony na niebotycznych schodach, że przez te okna wyglądała na ogród, że po tym ogrodzie spacerowała i siadywała na ławeczkach przy fontannie...
Nie wiem czy księżna Daisy miała różowe suknie, ale życia łatwego nie miała, i to nie tylko z uwagi na ilość schodów jaką trzeba było pokonać.

Pokoje książęce





Dziedziniec wewnętrzny

Mój "zbytmałokątny" obiektyw nie dał rady uchwycić całości, 
ale dalej już był tylko mur i przepaść 


W zamku, jak to w zamku oprócz przepastnych komnat można było zobaczyć pomniejsze wystawy różnych bibelotów z epoki. Mnie zachwyciły fajki, jak maleńkie dzieła sztuki, niestety wszystko za szybą wiec bardzo trudno  zrobić zdjęcie, aby coś było widać.



Torebeczki i sakiewki:


Można również nabyć różne antyki, ale na przykład aby kupić biurko (akurat nie mam na zdjęciu) po pierwsze musielibyśmy sprzedać pół domu, a po drugie tę drugą połowę, która by nam została, musielibyśmy przebudować- czyli wyburzyć ścianę, aby gdziekolwiek się zmieściło;-P


Tym co mnie osobiście zachwyciło były obrazy.
Ten pierwszy poniżej przedstawia Świętą Jadwigę, patronkę Śląska.


Za to ten drugi jest niesamowity. Alaryk w Rzymie pędzla Wilhelma von Lindenschmita. naprawdę robi wielkie wrażenie.

                                               
  Szczegóły:


W zamku Książ jest również skała, która podobno spełnia marzenia.... się okaże;-)
Jednak tym co z całą pewnością jest w tym zamku najbardziej niezwykłe znajduje się pod ziemią.
Część jest chyba nawet jakoś udostępniona do zwiedzania, jednak tej atrakcji nawet nie braliśmy pod uwagę, bo wiemy, że tylko byśmy się umęczyli bo Marysia się boi ciasnych ciemnych pomieszczeń i woleliśmy nie ryzykować. Pozostaje nam zatem wrócić tu za kilka lat, kiedy dziewczynki będą większe i wtedy zgłębić te podziemne tajemnice.


Ogólne wrażenia pozytywne. Zamek nie jest ruiną, co w naszym kraju niestety nie przysparza mu chyba przez to popularności, bo zabytki "powinny" być w ruinie. Zachowany jest świetnie, widać też, że ciągle coś remontują, bo pewnie jednak ząb czasu gryzie bezlitośnie nie przejmując się kosztami. Zdaje się też, że pozostałe piętra, które na dzień dzisiejszy nie są udostępnione dla zwiedzających również są remontowane i przygotowywane do zwiedzania.
Mnie osobiście przeszkadza trochę ta polityka niedotykalności w takich zabytkach, czyli wszystko za szkłem, ewentualnie za "sznurkiem", na każdym rogu pilnujący śledzą każdy krok zwiedzających, żeby tak chociaż jeszcze potrafili opowiedzieć o tym czego pilnują, ale nawet pytanie o kierunek zwiedzania nie jest mile słyszane. I to nie tylko tutaj, tak jest chyba w większości muzeum.
Po za tym wystawy, pokoje wszystko fajnie, ale ja bym chciała zobaczyć prawdziwy zamek, a takich się nie pokazuje. 
Co znaczy prawdziwy? 
No taki jak był: gdzie była kuchnia i jak wyglądała? Gdzie przechowywano jedzenie? Gdzie były toalety? Gdzie się kąpano? Gdzie i w jakich warunkach mieszkała służba? Gdzie stały konie? powozy? auta? Gdzie mieszkali żołnierze? Gdzie wyrzucano odpady? 
Ale zazwyczaj można oglądać tylko sale balowe, czasem biblioteki, ewentualnie sypialnie albo miejsce do pracy a i tak to wszystko takie "przygotowane", takie trochę sztuczne.


Z zamku, już w towarzystwie jednej z Blogerek ruszyliśmy oglądać ogiery;-)
I tu bingo! Stajnie Książ są bardzo gościnne dla zwiedzających. Tu dla odmiany można wejść niemal wszędzie, wszystkiego dotknąć, pogłaskać konie, toaleta wewnątrz stajennych budynków są czyste, puste i bezpłatne, pani siedząca w kasie biletowej bardzo pogodna i uprzejma i skora do udzielania informacji na temat stadniny, tylko pan w budce na najbliższym  ( i najdroższym!!!) parkingu niezbyt eleganckie miewa odzywki, o czym pisałam w poprzedniej notce.


W jednym z budynków oglądać można stare powozy.


W kolejnych są po prostu stajnie. można podejść, pogłaskać, można porozmawiać z pracownikami. Rewelacja!


Dla dzieci największą atrakcją były źrebaki, które dawały się pogłaskać.


Tutaj znajduje się kryta drewniana ujeżdżalnia o powierzchni 800m, podobno jedna z najpiękniejszych w Europie, ale kto ją tam wie.



Stajnie są w różnym stylu i standardzie:



Budynki z zewnątrz bardzo urokliwe, to akurat część prywatna.


Koni biegających niewiele można było spotkać, ale zapewne takie konie też mają swoje zajęcia, albo gdzieś po łąkach sobie biegają.



I na koniec zaproszenie na imprezę, która zapewne będzie bardzo interesująca. Niestety my mamy zbyt daleko, aby ot tak sobie pojechać pooglądać zaprzęgi, ale jak ktoś z okolic i lubi konie to chyba warto się wybrać:

\

Dolny Śląsk jest bardzo urokliwy, co mnie pozytywnie zaskoczyło, to że na stronie hotelu, na stronach miasta czy nawet na stronach poszczególnych :"atrakcji" można znaleźć odnośniki do kolejnych ciekawych miejsc, nie trzeba tego zbytnio szukać a i tak człowiek jest zachęcany, zapraszany i odsyłany w różne interesujące okolice i nie sposób w ciągu weekendu wszystkiego zobaczyć! 
Tu ciekawa stronka: 
Atrakcje turystyczne Wałbrzych i okolice.

Po wizycie w końskiej części majątku obie dziewczynki nam się pospały, wiec cóż było robić? Wyruszyliśmy więc przed siebie, bo trzeba Wam wiedzieć, że kiedy dzieci zasną w aucie to najlepiej zaplanować sobie podróż na jakieś 60-90 minut, wtedy ma się pewność, ze jak się po tym czasie obudzą to humory będą mieć świetne  i co najwyżej poproszą o jedzenie i gotowe będą dalej  by zwiedzać i odwiedzać.
I tak też zrobiliśmy i to był naprawdę świetny wybór, ale o tym dokąd nas poniosło będzie następnym razem.





19 komentarzy:

  1. Moje ukochane tereny! A góry sowie odwiedziliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za mało czasu , na góry sowie nie wystarczyło, ale jakiś górski epizod będzie. swoją drogą to jestem tak zachwycona, że na pewno jeszcze nie raz tam wrócimy:)

      Usuń
    2. Koniecznie! I koniecznie idźcie na Wielką Sowę i do Walimia i polecam jesienią

      Usuń
  2. Co tak tajemniczo?!:) To byłam JA!!!:)Widziałaś maila?

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowna wycieczka, ja też chcem!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, a ja wczoraj tam bylam :) i no...ładnie ale pusto...wracac zdecydowanie nie bede. Mnie raczej wkurzaja rozdajacy ulotki knajp znajdujacych sie na dziedzińcu.
    Pani w kasie bardzo miła, cierpliwie udzielajaca wyczerpujacych informacji!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna wyprawa, świetny zamek! Nigdy nie byłam w tamtych rejonach (no, kiedyś we Wrocławiu - piękny jest!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Wrocław uwielbiam, niestety tym razem nie było czasu choćby na krótki spacer po rynku:(
      a cały dolny Śląsk jest bardzo malowniczy i na pewno jeszcze tam zawitamy, bo jest niezwykły

      Usuń
  6. Byłam, byłam!!! I to całkiem niedawno! Zwiedzaliście z przewodnikiem, czy bez? I też mam niedosyt. Bo również chciałbym wiedzieć co gdzie było. Tak samo w Mosznej. Zamek cudowny, ale tylko ogólne miejsca do zwiedzania. I ani słowa o normalnym życiu mieszkańców... Ale i tak w Książu jest dużo nowych rzeczy. Natomiast w Mosznej jest więcej zachowanych z dawnych czasów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niespełna sto lat temu tam mieszkali, więc wiadomo, że używali nowoczesnych na tamte czasy przedmiotów i dlatego ich tam najwięcej, bez przewodnika, bo czekać trzeba było około 45 minut- dzieci by tego raczej nie zniosły, no i zwiedzanie ok 90 minut, przeszliśmy sami, najwięcej czasu chyba spedziłam przed tym obrazem, a reszta podobnie jak wszędzie

      Usuń
  7. Z tym wnętrzami muzealno-zamkowymi już tak jest - wszędzie niemal identyczne. Odwiedzam kolejny zamek, pałac, rezydencję i cały czas mam wrażenie, że to już wszystko widziałem - w Książu, Nieborowie, Nieświeżu na Białorusi czy w Wersalu. Kuchnie zamkowe, a właściwie pałacowe oglądałem tylko w Portugalii. Mnie w Książu denerwują niezwykle wygórowane ceny za wszystko i dlatego prędko tam nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ceny nie są małe, ale ja to akurat rozumiem, że utrzymanie takiej rezydencji musi kosztować, żałuję bardzo tych tuneli podziemnych bo dla mnie to niepojęte, że w tej skale takie prace wykonali, ale zamek jak zamek, u nas to chyba albo ruina, ze nei wile ewidać, albo muzeum, ze nic nie dotykać

      Usuń
  8. Dziękuję za przypomnienie. Kiedyś miałam też takie odczucie wyniosłości tego miejsca, ale atmosferę czynią ludzie, widać niezbyt życzliwi. A zdjęcia urzekające.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, ze ja miałam tylko uczucie, że to Daisy musiała być wyniosła...
      nie wiem czy to ludzie niezbyt życzliwi, czy po prostu taka polityka zarządcy, że tak właśnie ma być i już?

      Usuń
  9. szczur z loch ness22 lipca 2016 21:15

    Piękne zdjęcia. Byłem, widziałem chociaż historia tego Zamku, a zwłaszcza z czasów II wojny światowej jest raczej mroczna.
    Wiele Serdeczności z Krainy Loch Ness :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba większość zamków kryje w sobie mroczne historie i może właśnie to tak ludzi przyciąga?

      Usuń