wtorek, 12 kwietnia 2016

Rozsypana jakaś

Jakaś taka niepozbierana jestem:(
Weekend minął nam bardzo przyjemnie, choć pogoda może idealna nie była. Dla kontrastu z poprzednim postem z wielką radością napiszę opinię o innym przybytku branży hotelarskiej, w którym dane nam było się zatrzymać, ale nie dziś. Nie dziś bo dziś nie jest dobry dzień na pisanie, zwłaszcza pochlebnych....
Wczoraj za to, ech wczoraj był poniedziałek. Dzień co prawda osładzały mi czekoladowe muffinki (a du.a rośnie!) ale i tak było gorzko, albo raczej obrzydliwie, ale oszczędzę Wam obrzydliwych wpisów. Wystarczy niesmacznych obrazków w telewizji (aż mnie korci, żeby porzucać nazwiskami), co Wam jeszcze blogi obrzydzać...
A z ciekawostek: były właściciel działki nawiedził któregoś pięknego dnia swoje włości (ma obok jeszcze kilka działek do sprzedania) i z awanturą do niezorientowanych budowlańców, że źle płot stoi, że kupka ziemi na jego działce leży, że śmieci zostały na jego działce... a kurde miał na działce śmietnik to to ktoś mu miał posprzątać? Granica działki wyznaczona przez geodetę przecież była, trza było się z geodetą spierać, kiedy słupki wbijał... coś mi się wydaje, że jeszcze z panem Tomaszem będę miała wątpliwą przyjemność rozmawiać....


8 komentarzy:

  1. To Ci bardzo współczuję takiego tygodnia, trzymaj się!
    Były właściciel niech sobie walnie czołem w słupek od ogrodzenia.
    Przypomniało mi się pewne zdarzenie - w kilka lat po kupnie domu przyszła do nas była właścicielka mówiąc - tam na strychu leżał taki obraz święty i mi się w nocy śniło, że Matka Boska wołała do mnie - Maryśka, weź mnie stąd, i ja po niego przyszłam.
    A obraz dawno poszedł do kontenera jak zmienialiśmy dach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ha dobre:) toś mi humor na wieczór poprawiła;)
      nasz były właściciel coś jeszcze wspominał o kamieniach, które były jego a na naszej działce zostały, będzie się działo, he he he
      o tym jaki dzień był wczoraj świadczyć może fakt, że na kolację jedliśmy chleb pożyczony od budowlańców;) szczęście, ze chłopy dobre chleba nie odmówiły....

      Usuń
  2. Cyki do góry jak by to powiedział mój znajomy.... Będzie lepiej ale nie zazdroszczę użerania się z takimi typami😨

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja się tam z nim użerać nie zamierzam, niech się trzyma swojej strony płotu;) inna sprawa, z eon ze mną też raczej nie będzie rozmawiał, bo dla niego kobieta raczej nie jest partnerem do jakiejkolwiek rozmowy: baba do garów a tiry na tory....

      Usuń
  3. Trochę kamieni mogę podesłać i gliny też.
    Wanda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he jak będzie się o te kamienie wykłócał to podeślę do Ciebie:)
      ale serio była taka akcja, tylko nie do mnie to powiedział a do P, i to kilka miesięcy po sprzedaży, że te kamienie co to były, to są jego tylko tu zostały po naszej stronie (część już dawno poszło na utwardzenie wjazdu). Oczywiście nie chodzi o kamienie, tylko o to że za jakiś czas przyjdzie i powie, że ten dom co tu stoi, to też jest jego tylko nie miał jak przenieść...;-)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. oj nie ma czego zazdrościć w dodatku wygląda na to, ze nie tylko poniedziałek był ciężki:(

      Usuń