Parafrazując hasło reklamowe sprzed kilku(nastu) jednego z napojów owocowych, ale nie o napoju będę pisać, jeno o truskawkach.
Moja przygoda z ogrodem dopiero się zaczyna, bo choć w domu rodzinnym zawsze i jakiś ogródek był i warzywo jakieś rosło, to zawsze to była mamy działka, pomagałyśmy wszystkie, wiem więc co i jak, kiedy siać, jak szeroko, jak głęboko i co obok czego, ale sama swojego ogrodu nie miałam i co najwyżej zioła w doniczkach na parapecie albo aksamitki w trawie hodowałam (nie licząc małżeńskiej przygody wiśniowo-truskawkowej, której to plonów nie dane mi było doczekać), a w tym roku trochę jednak próbujemy zagospodarować ten nasz kawałek podłogi.
Drzewka różnych odmian już rosną, brakowało mi tylko truskawek, pewna wiec , ze w tym roku juz swoich truskawek nie zjemy- trzeba było wsadzić je jesienią roku ubiegłego, ale niestety wtedy jeszcze działka absolutnie na sadzenie roślin się nie nadawała, pogodziłam się więc z tym, że truskawki posadzimy jesienią, bo wtedy najlepiej się przyjmą, aż tu przeglądając jakiś magazyn ogrodniczy (he he kupuję od kilku miesięcy- nowy nałóg i niektóre bardzo lubię) wpadłam na informację o sadzonkach "frigo".
Zgłębiłam temat i zamówiłam sadzonki, jutro powinny przyjść.
Są to sadzonki, które podobno zaowocują jeszcze w tym roku, sztucznie utrzymywane od zimy w stanie "hibernacji" czyli roślinnego, zimowego "snu", z dużym systemem korzeniowym, ale niemal bez liści, podobno dzięki temu łatwo się przyjmują, szybko zielenią i szybko owocują, a w przyszłym roku już zupełnie normalnie jak "zwyczajne" truskawki..
Sama jestem ciekawa co z tego wyrośnie, ale niebawem się przekonamy.
uwielbiam truskawki :) oby te Twoje zaowocowały w tym roku:)
OdpowiedzUsuńczyli rozumiem, że przyjedziesz?
UsuńJa też uwielbiam truskawki, u siebie póki co nie mam bo plac, w którym potencjalnie chciałbym żeby rosły będzie niedługo placem remontu.
OdpowiedzUsuńfrigo można posadzić w doniczce;-)
UsuńA ja wczoraj na targu widziałam krzaczki już z pączkami kwiatów. Sama kiedyś kupiłam i się przyjęły i nawet coś tam można było urwać :) Potem za sprawą kocura wyginęły, upodobał sobie leżenie właśnie tam i nic już ich nie uratowało ...
OdpowiedzUsuńwłaśnie problem w ty,m ,że jak się posadzi na wiosnę to powinno się oberwać kwiaty, żeby nie nadwyrężać roślinki, bo plon z tego nijaki, a osłabiona mocno- tak zrobiliśmy z wszystkimi posadzonymi drzewkami, którym wszelkie kwiaty trzeba było oberwać, dlatego lepiej je sadzić jesienią, ale podobno tym truskawkom "frigo" owocowanie nie szkodzi, sama jestem ciekawa co przyślą i co z tego urośnie i czy w ogóle urośnie...
UsuńUwielbiam "swojskie" truskawki :) jestem bardzo ciekawa wrazen i czy serio tak sie przyjma i zaowocuja?
OdpowiedzUsuńNo to frigo/ frugo :)))
o ktoś jeszcze to pamięta?;-) frugo oczywiście a nie truskawki;)
UsuńHahahah, oczywiscie ze pamietam :) reklamy byly wyjatowe a soczek rowniez smaczyny :)
UsuńCiekawe. Nawet nie słyszałam o takim cudzie ;) To czekamy na efekty, chyba sie pochwalisz? :)
OdpowiedzUsuńCiekawe. Nawet nie słyszałam o takim cudzie ;) To czekamy na efekty, chyba sie pochwalisz? :)
OdpowiedzUsuńCzego to nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńTeż mnie zainteresowały truskawki frigo ,dlatego zamówiłam i moje już rosną około trzech tygodni ,szybko wypuściły listki i widać małe pączki kwiatowe u jednej odmiany (bo kupowałam zestaw różnych odmian)jestem ciekawa jakie będą owoce.
OdpowiedzUsuńA jakie zamówiłaś? Ja stare sprawdzone odmiany: Senge, Kenta i Polkę i jedna powtarzającą Selva. Juz doszły dziś jednak, zobaczymy co z tego wyrośnie:-)
UsuńJa mam też Senge, Kenta i Pandorę .Jutro sprawdzę, które mają pączki ,nie wiem jak Twoje, ale moje nie wyglądały zbyt ciekawie byłam pełna obaw ,a teraz doganiają zielone sadzonki sąsiadki.
OdpowiedzUsuńJa wczesniej oglądałam zdjęcia co to w ogóle jest więc na widok bylam przygotowana:-) wrzucę jutro fotkę jak to wygląda
UsuńHehe... No ja to jestem prawdziwym anty-talentem, jeśli chodzi o cokolwiek w ogrodzie ;) W domu rodzinnym zawsze mieliśmy ogródek z podstawowymi warzywami, jakieś drzewka owocowe itd. Ale jakoś nigdy mnie to nie kręciło. Już nie mówiąc o tym, że nawet nie pamiętam "co, z czym i jak". ;) Nawet zioła typu bazylia, pietruszka, szczypiorek, które czasami pojawiały się w doniczkach w kuchni ze mną nie wytrzymują... ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za truskawki. ;)
Ania (Szminka)
P.S. I reklamę "no to frugo" też pamiętam. ;)
OdpowiedzUsuńAnia
Ogrodnik z ciebie będzie pełną parą! Ja załuję, że nie mam na tyle dużej działki, żeby zrobić sobie warzywnik. U nas tylko trawa i drzewka i jedynie zioła w donicach :)
OdpowiedzUsuńJa za pozno pikowalam eh mam nadzieje ze obrosza. Trzymam kciuki za Twoje!😊
OdpowiedzUsuńJa za pozno pikowalam eh mam nadzieje ze obrosza. Trzymam kciuki za Twoje!😊
OdpowiedzUsuńNęcą mnie te wiszące, a ja mam na tarasie takie skrzyneczki wiec może :) Ale to po weekendzie majowym, jeżeli już.
OdpowiedzUsuńSa takie caloroczne truskawki, sama takie kiedys mialam , chociaz ogrodniczka ze mnie marna ;) A kota macie cudnego!
OdpowiedzUsuńTeraz czekamy na owoce :) tyle sadzonek?? Wow!
OdpowiedzUsuńMarna ze mnie ogrodniczka....ja nawet kwiaty musze miec ktore się rzadko podlewa...dzieki bogu za deszcz bo te moje balkonowe by uschły calkowicie.
OdpowiedzUsuńW tym roku też chce ukwiecony balkon...myslalam o pomidorkach...przyprawach...planuje tez wystawic drabine na balkon wiec moze stworze cos sensownego...pzdr
kocham smak truskawek, w tym roku jeszce nie jadłąm, bo wszystkei mi się takie sztuczne wydawały ale jak tylkobędą, to robię w tym roku ogroomneee zapasy :) mrożę, i do słoików wrzucam., i jeszcze sobie nasuszę, o :)
OdpowiedzUsuńAż ślinka leci jak się pomyśli o truskawkach.☺
OdpowiedzUsuń