Choć tematów całe mnóstwo jakoś blog mnie ostatnio parzy.
Nawet jak już w końcu otworzę stronę bloggera to siedzę, wgapiam się w "pustą kartkę" i zamykam.
No jakoś mi nie po drodze.
Może to jakaś zimowa chandra, albo coś.
Nawet na zamkniętym nie chce mi się pisać notek, choć dużo znów się zmieniło, ale jakoś teoria P mnie zdołowała, bo się sprawdziła niemal co do joty i naprawdę straciłam serce do bloga.
Mam nadzieję, że to minie, że niebawem znów zatęsknię.
Dziś rano nad głową przeleciał mi klucz jakichś ptaków, chyba gęsi.
To chyba dobry znak;)
PS. a tak jeszcze będąc w temacie niewiadomych (żeby nie napisać niezidentyfikowanych) obiektów latających, to ostatnio wracałam z dziewczynkami do domu i już był taki półmrok, kiedy nagle coś przefrunęło mi przed przednią szybą, dosłownie chyba o kilka centymetrów uniknęło zderzenia z moim autem, była to chwila zauważyłam tylko, że to coś było duże i białe, tak na moje oko to gęś albo kaczka jakaś, chociaż one aż tak wysoko nie przelatują zazwyczaj, no mógł być bocian, one w półmroku latać nie potrafią, więc mógł być tak nisko uciekając przed czymś, ale te jeszcze nie przyleciały do nas, tak czy inaczej ptaszysko szczęśliwie nie zderzyło się z moją szybą, a ja zdążyłam krzyknąć tylko: o matko! Stokrocia widziałaś?! Ale Stokrocia powiedziała, że nie widziała, opowiedziałam jej, że właśnie coś białego przefrunęło nam przed samochodem, na co ona z przejęciem zapytała:
-Ale to chyba nie był biały koń?!
Zauwazylam... mam nadzieje, ze to przesilenie wiosenne?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Hej kochana, czekamy na Ciebie :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam dziecięce riposty :)
OdpowiedzUsuńMoże chęci wrócą to i Ty wrócisz :)
OdpowiedzUsuńOj.... nic na siłę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze to nie był jednak biały koń ;) Mi to się nic nie chce- chyba rzeczywiście przesilenie.
OdpowiedzUsuńA my tak dla urozmaicenia znów do lekarza jedziemy:-(
OdpowiedzUsuńi jak było u lekarza??
UsuńTeż tak czasami mam, i choć tematów w głowie pełno to ciężko coś napisać.
OdpowiedzUsuńHaha, no jakiez inne skojarzenie mogla miec uwielbiajaca konie Stokrocia?! :D
OdpowiedzUsuńAle coz to za ponura teoria P tak Cie zdolowala??? ;)