W urzędzie rano byłam: miło i przyjaźnie, wszystko załatwiłam nie ma nawet na co ponarzekać;-P
A to wrzucę zdjęcie kota, a co!
piątek, 12 lutego 2016
Jak nie ma o czym to o kocie;)
O czym tu pisać? Samochód mechanik oddał. Nie potłukł nawet, ani paliwa nie wyjeździł.
W urzędzie rano byłam: miło i przyjaźnie, wszystko załatwiłam nie ma nawet na co ponarzekać;-P
A to wrzucę zdjęcie kota, a co!
Chyba wiosna idzie bo zaczął uszczelniać okna z drugiej strony;)
W urzędzie rano byłam: miło i przyjaźnie, wszystko załatwiłam nie ma nawet na co ponarzekać;-P
A to wrzucę zdjęcie kota, a co!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No jak nic na drugim zdjęciu uroczo pokazuje uzębienie 😇
OdpowiedzUsuńTak juz mu zapowiedziałam, że jak jestem w domu sama to on sie trzyma drugiej strony drzwi. Z taka paszcza to kto go tam wie
UsuńZdecydowanie idzie wiosna. Mój przychodzi nachapać żołądek po czym wrzeszczy w wniebogłosy żeby go wypuścić... No żeby wpuścić tez wrzeszczy.
OdpowiedzUsuńTo dobrze. Nieco schudnie bo już mnie wszyscy posądzali o przekarmianie kota to teraz będą narzekać, że biedak wychudł. I tak źle i tak niedobrze. No nie dogodzisz ludziom bo kotu jeść dać wystarczy.
*nachapać=napchać
UsuńA czemu ty wredna istoto kota nie chcesz wpuścić:P
OdpowiedzUsuńon ziewał, a nie się darł;-P
Usuńtaaa :P
Usuńto tyle go na oknie trzymałaś że aż usnął, śnieg go przysypał, sople lodu zwisały mu z uszu, wąsów i ogona, zimno go tak telepało że o mało okna nie wybił a teraz ostatkiem sił otworzył pyszczek prosząc - otwórz, wyduszę w okolicy wszystkie myszy, szczury, wróble, sikorki, kurczęta, króliki i co tylko mi wpadnie w pazury tylko otwórz!
Usuńoj tam oj tam, się czepiacie, kot jak to kot na zewnątrz spać musi, jak przymarza do okna to głupie jest znaczy, stodoła ciepła, niech idzie i śpi, a nie się wydziera;-) a sikorek i rudzików u nas pod dostatkiem, to z głodu na pewno nie umrze;)
UsuńTylko pieska brakuje Wam tam do kompletu. Jakby co to u nas "Bożenka" czeka na właściciela.
OdpowiedzUsuńP.S. Macie pomysł na imię dla suczki? Bo normalnie wena nas opuściła, a wstyd wyjść z nią na wioskę i drzeć się "Bożenka!" :D
u mnie na wsi taka pani od zawsze chodzi ze stadkiem co najmniej pięciu psów i jak idzie to słychać: Wacek, gdzie łazisz, do nogi, Stasiek chodź no tu, Józek... poważnie, każdy pies nosi męskie imię;-P niedługo będzie rok, jak nasz pies zginął pod kołami, żadnych psów, nie chce znów tego przeżywać:(
UsuńAle paszcza!:)) słodki kociak!
OdpowiedzUsuńfajna paszcza, co nie;) choć zdjęcie marnej jakości nie mogłam się powstrzymać;)
UsuńZdecydowanie ładniejszy na pierwszym zdjęciu:P
OdpowiedzUsuńale drugie zdjęcie ciekawsze;)
Usuń