-Dzień dobry, czy ogórki kwaszone to dostanę?
-Tak są, ale nie takie małosolne, tylko kiszone, kwaśne takie.
- No tak, kiszone. Takie do ogórkowej.
- Tak, takie do ogórkowej są.
- To ja poprosze.
- A to ja policzę pani po 2 zl tylko, bo są tak trochę po terminie.
Kurtyna.
W domu czytam termin: do 30 maja.
na szczęście to kwaszone, wiec konserwowane naturalnie. Ogórkowa jednak będzie:-)
Haha no takie troche po terminie, dwa miesiace tylko:)))
OdpowiedzUsuńAle masz racje jak sloik nie pekl to na ogorkowa sie nadaja:)
Co to jest dwa miesiące;-P Ale swoją drogą, żeby dwa dni, to można uznać, ze nie zauważyła, ale dwa miesiące to raczej trudno uwierzyć, ze ktoś przegapił
UsuńOgórki były dobre na szczęście, to samo z jogurtem po terminie- jak nie wybrzuszone wieczko, to śmiało bym wzięła;-)
jak się sanepidu nie boją!
OdpowiedzUsuńKlako, sanepid to nawet nie wie o istnieniu tej wioski i tego sklepiku;) nie sądzę, żeby kiedykolwiek tam zajrzeli
UsuńStandard w wiejskich sklepach. Tam naczelna zasada to sprzedać i to za horrendane ceny.
OdpowiedzUsuńNasza sklepowa po tym jak jej głośno przy pokaźnej kolejce uwagę zwróciłam, że mi śmietanę przeterminowaną sprzedaje to zawsze chowa się pod ladę i sprawdza termin ważności zanim mi da produkt hehe
czasami jednak i do takiego wiejskiego sklepiku wejść trzeba, jak czegoś braknie, że ceny mają dużo wyższe niż w dyskontach to się nie dziwię, wszak nieporównywalne ilości towaru kupują, wiec wynegocjować się niżej z pewnością nie da, ale z tymi terminami to dosć częste niestety, sprzedawcy nie chcą sobie tego jako stratę policzyć, tylko próbują wcisnąć
UsuńMam taki sklepik obok pracy, też tam czasem kupuję, pani zawsze sprawdza datę, ale też jej się zdarza że coś po terminie, tylko wtedy nie mówi, że policzy taniej tylko mówi- jest po terminie, jak chcesz to weź i spróbuj, jak się nie nadaje to wyrzuć, to chyba jednak bardziej uczciwa wersja mimo wszytsko
Ja w takich sklepikach to mam już nawyk sprawdzania terminów ważności, a i czasami zdarzało mi się odnosić spleśniałą śmietanę itd.
OdpowiedzUsuńja miałam wybór, albo zaryzykować te dwa złote i sprawdzić, czy jednak sie nadają, albo jechać 15 km do miasta do "normalnego " sklepu
UsuńTaki tan termin troche przeterminowany
OdpowiedzUsuńtrochę tak;)
Usuń