Nie wiem czy jest "czyjaś", nie wygląda na bardzo zadbaną, ale kto by tam na wsi o koty dbał. Koty to w stodole mieszkają i myszy łowią.
Kotka jest trójkolorowa, bardzo nieufna i płochliwa, ale jak wszyscy pójdą do domu, to przychodzi na schody i wyjada, jak coś się trafi.
Kiedyś P ją nakrył w kompostowniku, była tam z małym kotkiem. Kotka uciekła na odgłos zbliżających się kroków, kotek nie zdążył, i choć nawoływała kociaka z bezpiecznej odległości, to kotek wyjść nie umiał sam, a kotka się wejść nie odważyła.
Wczoraj, kiedy już było dobrze ciemno gdzieś w głębi podwórka zamajaczyło mi coś jasnego.
Przybiegł na wołanie, jest jeszcze mały, puchaty i słodki, a raczej słodka bo to kocia dziewczynka;)
Za szybka jest jednak i nie można jej dobrego zdjęcia zrobić (telefonem bo dla odmiany gdzieś schowałam aparat i nie mogę znaleźć).
Stokrocia się cieszy, że będzie miała swoje wymarzone zwierzątko;) i powiedziała wczoraj, że tak bardzo marzyła o takim właśnie kotku;)
Obecnie jest na etapie wymyślania imienia dla kotka, możecie podpowiadać, przeczytam jej;)
Nie zdziwcie się jednak jak kotek dostanie na imię na przykład Koteczek;-P
Flaterszaj :)
OdpowiedzUsuńto jest kotka bo tylko samice kota mają takie "upierzenie"
OdpowiedzUsuńprzygarnij, nie będziesz musiała walczyć z myszami
Taki mamy zamiar, jak tylko zechce u nas być.
UsuńA jak na ćmy poluje:-)
Nie wiedzialam ze koty w takich barwach nie występują.
chyba w złą godzinę napisałaś o tych myszach, już są!!!!
Usuńpo prostu trochę się na tym znam:)
UsuńU mojej Szwagierki jest Karmelka (rudo-biała) i Mruczka (kolorowa) imiona wymyślone przez Martynę. Też mamy małego dzikusa, jest czarno-biały i ma taką śmieszną czarną plamę na nosie. Niestety złapać się nie da.
OdpowiedzUsuńJa mam kota samca I jest w trzech kolorach, dlatego nie zgadzam się ze takie są tylko kotki.....śliczna ta kociczka ale ja lubię wszystkie koty....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMadziu, no z ust mi wyjęłaś:))) mój kocur też jest tricolorem, wbrew teorii....a kocię cudne:)
UsuńFiglarz! Spojrzałam na kicię i już wiedziałam - musi się nazywać Figlarz. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńŚliczny kotek :)
OdpowiedzUsuńJaka piekna, kolorowa kociczka!!!! :)
OdpowiedzUsuńBi od jakiegos czasu meczy nas o kotka, ale odpada, bo moj maz kotow nie lubi, a nasza suczka z pasja goni te, ktore zablakaja sie czasem na ogrodzie. :D
My mamy kota który był bandziorem do czasu aż się okazała że się ''okocił'' i teraz jest bandziorką:P
OdpowiedzUsuńNo to Stokrocia zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniego wpisu. My też mamy kilka takich książeczek, gdzie było pokazane jak wygląda goły mężczyzna, a jak goła kobieta. Z resztą rok temu i tak naturalnie wyszedł ten temat, gdy urodził się Jasiu. :)