poniedziałek, 16 marca 2015

I znów to samo

Ledwie co w czwartek zdążyłam dziewczynkom zrobić szczepienia, a dziś znów powtórka z historii: Starsza ma katar i kaszel, młodsza na razie "tylko" katar, ale za to taki, że spać nie może, a ja nie mogę jej noska oczyścić. Nawet sprawdzony sposób z bazylią nie działa za bardzo.
Ech, aż się boję pomyśleć jak to z Marysią będzie, skoro ona doustnie dalej nic przyjmować nie chce, nawet kaszki czy innego jabłuszka.

11 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki, by nic się nie rozwinęło :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako to sposób z bazylia? Ciekawe nigdy o tym nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaparzasz, a najlepiej gotujesz przez kilka minut bazylię, tymianek lub majeranek ich zapach sprawia, że dużo łatwiej się oddycha, kubek z takim pachnącym naparem stawiam przy łóżeczku i zazwyczaj pomaga

      Usuń
  3. Zdrówka, niech to tylko katar będzie..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej.. oby "tylko" na katarku się skończyło u Maleńkiej, bo Starsza bardziej sobie poradzi, choć też jak mi jej żal.. :***

    OdpowiedzUsuń
  5. no to faktycznie nieciekawie;( ale w końcu opuszczą Was te choróbska;*

    OdpowiedzUsuń
  6. jak katar jest gesty to też dobrze działa napar z majeranku, leczyłam tak Zu jak miała katary... no tak to jest z dwójka, ze jak jedno chore to i drugie, moja lekarka zawsze się śmieje jak mnie widzi, najpierw z jednym, nie miną dwa dni i znowu, ale w innym zestawie. wiosna już idzie, skończą się choróbska (tego wam zyczę kobiety!!!)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrówka przede wszystkim dla Was wszystkich :*

    A budowlańca to też bym zabiła

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowka Kochana dla Twoich dziewczynek!

    A Marysia kiedys w koncu przekona sie do lekarstw! Moje tez pluly, Bi wymiotowala, podawanie odbywalo sie na zasadzie "jedno trzyma, drugie wciska". Ale wreszcie sie przekonali i teraz sami sie dopraszaja, nawet jak sa zdrowi! ;)

    OdpowiedzUsuń