środa, 17 grudnia 2014

...

Trzask ognia w piecyku to jeden z najpiękniejszych dźwięków na świecie....
Uczę się palić w piecu, przypominam sobie jak to jest nosić węgiel i wybierac popiół.
Mieć dłonie umazane sądzą i wdychać zapach suszącego się jeszcze drewna.
I wiecie co? W tej chwili jest to dla mnie jedno z najważniejszych przeżyć....

28 komentarzy:

  1. Też palę drzewem, odnisko jest magicznym przeżyciem :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, ogień ma w sobie takie coś magicznego, czego nie da się porównać z niczym innym:-)

      Usuń
  2. Na ziemię proszę wracać!
    Rękawiczki zakładaj, sadza się wbija pod paznokcie jak tatuaż (to pisałam ja, stara zrzęda)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tą sadzą to masz święta rację, rękawiczki już mam:) na ziemię zaraz wrócę, bo codzienna taka magia palenia w piecu to jednak nie jest już takie niezwykłe:)

      Usuń
  3. :D a jakie się ma boskie zakwasy przy ''robieniu'' tego drzewa na zimę jak nic od razu 2 kg mniej;D

    OdpowiedzUsuń
  4. :) cieszę się Twoim szczęściem, ale sama wolę jednak centralne ogrzewanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do ogrzewania to ja tez wole centralne, ale taki piecyk to jednak rewelacja:-)

      Usuń
  5. Fajnie jak marzenia się spełniają :)
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie to jest marzyć:-) jak sie spełniają to trzeba szybko nowe wymarzyć :-)

      Usuń
  6. Mamy kominek, ogień w nim daje magiczną atmosferę:)
    Ale to nie ja nie rozpalam:))
    pozdrawim
    Iga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek fajna rzecz, najlepiej z otwartym ogniem:-) nie mam kominka i chyba jednak mieć nie będę, a puki co piecyk do ogrzewania ale i tak klimat robi nieziemski:-)

      Usuń
  7. a u mnie to ja jestem "starszym piecowym, kominkowym" , oczywoscie w rekawiy aby nie weszły drzazgi....id zawsze kohałam ogień i rozpalanie w piecu, w rodzinnym domu też hetnie paliłam i nieskromnie....nawet bardzo dobrze.
    Dlatego Stokrotko rozumiem twoja radość
    serdeczności
    http://leptir-visanna7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zapomnialam jak sie pali w piecu, bo w rodzinnym domu to potrafilam (wyjscia nie bylo,he he) a teraz ucze sie od nowa;-)
      Mam nadzieje jednak ze tak docelowo to jednak piecyk będzie od robienia klimatu a nie od ogrzewania he he

      Usuń
  8. Zaczęłam się aż śmiać, ja mam to co rano i klnę na czym świat stoi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam aż okres grzewczy się skończy :)

      Usuń
    2. Niki o Tobie myslalam rozpalając, poważnie:-) bo nie raz o tym pisałaś
      Na razie doceniam nowa rzeczywistosc i nie narzekam (jeszcze) hi hi

      Usuń
  9. Pamiętam jak kilka lat temu moja Mama uczyła się palić w piecu...
    Otworzyła go kiedyś i wszystko wybuchło...Spaliły Jej się brwi, rzęsy i grzywka! Masakra! :P Dziś się z tego śmieję, ale to tragedia była.
    Uwielbiam kominki :) Swojego póki co się nie dorobiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi to się dzieje co chwile :/ nie wiem czemu jak pali mój W. to nic nie ''bucha'' z pieca a jak ja to moja fryzura skraca się w objętości:/

      Usuń
    2. Nie straszcie mnie dziewczyny:-o
      Cos tam sie pewnie nie do końca przepaliło skoro wybuchnelo:-(

      Usuń
  10. Kocham kominki, ale niestety dom trafil nam sie bez. :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytaj ich, same zrzędy, zapomniały jak się marzy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakoś nie widzę siebie palącej w piecu, to nie dla mnie. Ale kominek mi się marzy, taki żeby można było przed nim usiąść na grubym dywanie w zimną noc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami nie ma wyjścia i się pali;-)
      jak byłam dzieckiem to u nas w domu była tylko kuchnia do ogrzewania i wiesz co, zimowe noce były bajeczne, kiedy przed pójściem spać mama nakładła do kuchni i zgasiła swiatło było słychać ten nieporównywalny z niczym trzask ognia a przez szpary między fajerkami widać było na ścianach i suficie blask ognia.... cudownie było sobie to przypomnieć:) kominek chyba tego efektu nie jest w stanie powtórzyć, ale koza już tak;)

      Usuń
  13. Lubię ciepło pieca, ale nigdy nie lubiłam palić;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może samo palenie to nie jest moja ulubiona czynność, ale słuchanie ognia jest cudne;-)

      Usuń