W święta jednym z większych hitów było to, że w końcu mamy swój samochód (chyba ze trzy miesiące jeździłyśmy pożyczanym od P, dużo fajniejszy ale nie ma to jak swój).
Babcia pyta Stokrocie:
-Skokrociu a jaki ty masz teraz samochód?
-Czysty! - bez namysłu odpowiedziała Młoda. Cóż nic dodać nic ująć.... taka prawda.
Dziecko prawdę Ci powie :)
OdpowiedzUsuńZuzol ostatnio powiedział, że tata jest fajny, bo ma duże auto :P
:)
OdpowiedzUsuńStokrocia zna się na rzeczy :)
kobieta, i wszystko jasne:)
OdpowiedzUsuńUuuu...czysty samochód to skarb !!! :))
OdpowiedzUsuńFajnie, że było od kogo pozyczyć :D
OdpowiedzUsuńwww.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Samochód ta skarb, a jak jeszcze czysty to jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńNam się zepsuł 2 miesiące temu i nie mamy kiedy kupić nowego :/
Dzieciaczki zawsze najlepiej wiedzą :)
OdpowiedzUsuńHehe :) Szczerość dzieci jest rozbrajająca i to jest piękne :-))))
OdpowiedzUsuń:-)))
OdpowiedzUsuńDzieci są fajne :-)
bo dzieci zwracają uwagę na to co jest dla nich ważne a nie na jakieś bzdury w stylu marka czy rocznik ;)
OdpowiedzUsuń:D padam ma hasełka córa ;D
OdpowiedzUsuńhe he he
OdpowiedzUsuń;-)
OdpowiedzUsuńA przedtem był.... ? :D
OdpowiedzUsuńBoskie! :-)))))
OdpowiedzUsuńBardzo mądra odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńBrawo Stokrociu :)