Nie wiem czy to najlepszy moment, ale może właśnie ten najgorszy moment jest tym najlepszym...
Czyli ja.
Decyzję o udziale podjęłam natychmiast, nie wiem coś mnie tchnęło i już.
Kiedy zastanawiałam się co przedstawic na pierwszym zdjęciu, pierwsze co mi przyszło do głowy to to, ze jestem gruba. Poważnie. Zdałam sobie w tym momencie sprawę z tego, jak bardzo jest to dla mnie problemem, ale przecież nie umieszczę Wam zdjecia mojej zakompleksionej nogi;)
Jaka jestem?
Ja.
To co widzicie na zdjęciu to cała ja.
Dokładnie taka teraz jestem.
Widać tu wszystko.
No moze brakuje tylko czekolady i szpilek, ale nie miałam akurat pod reką...
Dobre ujęcie tematu :) U mnie butelka już wybyła, a reszta podobnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bo to cała ja;)
UsuńA ta reszta to przez najbliższe lata będzie mi towarzyszyć;)
ale super, ale super Kochana, że wzięłaś udział ;*
OdpowiedzUsuńa zdjęcie bardzo pomysłowe...szczególnie podoba mi się ten piesek na skarpetusi ;)
ściskam ;*
zobaczymy czy dobrze, zawsze mi się marzyło tylko jakoś zawsze miałam masę wymówek a teraz tak po prostu sie zdecydowałam
Usuńtylko czy dam radę...?
na pewno dasz! bo kto jak nie Ty ;D
Usuńkurcze, mało tu Ciebie na zdjęciu, a dużo Stokroci...
OdpowiedzUsuńale tak to chyba na początku jest, że definiujemy się dziećmi
pamiętaj, że Ty jesteś OSOBNĄ osobą
pozdro!
Ależ Olu jestem!
Usuńcałe to czarne tło to mój obrazek, telefony to cała ja- praca, znajomości prywatne i blogowe, biżuteria to też ja a jednocześnie to moje niepoukładane życie.
Zabrakło czekolady, którą uwielbiam i szpilek, bez których sie nie ruszam.
Tak niestety teraz wygląda moje życie, w którym przewaza jednak bycie mamą- co widać nie tylko na zdjeciu ale też wszedzie: w domu, samochodzie, nawet w pracy...
a ja widzę w tym zdjęciu autorkę bloga, wiem jaki miała zamiar.Fajnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńDobrze ze chociaż Ty mnie tam dostrzegłaś;)
fajne wyznanie nie mogę się doczekać kolejnych a ja bym chyba się bała...
OdpowiedzUsuńteż sie bałam, kilka razy już obserwowałam u innych z boku, ale wiesz co to wcuiągające, ba nawet powiem ze to chyba uzależnia;)
UsuńJak pierwszy raz popatrzyłam, to pomyślałam, że to ser żółty:-), ale to chyba klocki...?
OdpowiedzUsuńtak klocki;) drewniane;)
Usuńale ser też byłby na miejscu bo uwielbiam;)
:)) piękne podsumowanie. Od razu widać że to zdjęcie robiła kobieta i mama :)) Buźka!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNiezły pomysl :) Choć te czekoladę bym jednak szybko dokupiła :d U mneie obowiązkowa :D
OdpowiedzUsuńale zdjecie robiłam późnym wieczorem, sklepy daleko a stokroci samej tez nie migłam zostawic;) nawet dla czekolady;)
UsuńSuper to wymyśliłaś :-) . Tak właśnie Ciebie odbieram teraz - życie w biegu, mama na pełny etat...
OdpowiedzUsuńMimo, że bycie mamą to piękna rzecz to życzę Ci, żeby w następnym roku Twoje styczniowe zdjęcie zawierało więcej "egoistycznych" :-) Stokrotkowych elementów.
Pozdrawiam
mysle ze wrac z wiekiem Stokroci ilosć elementów egoistycznych bedzie wzrastać;)
Usuńciesze sie ze tak to odebrałaś bo to wlasnie chciałma powiedziec
Ty -radośnie i kolorowo -pełnia;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na to, jak przedstawić siebie :-)
OdpowiedzUsuńale ile sie nagłowiłam;) ale to chyba naprawde cała ja- i taka bałaganiara jak na zdjęciu;)
Usuńechhh... jak zwykle tajemnicza :)
OdpowiedzUsuńpiękne to zdjęcie ze stópkami!
autorstwa Moaa to musi być piękne;)
Usuńbardzo je lubię;)
Super pomysł. Jaka kreatywność :)
OdpowiedzUsuńraczej rzeczywistość;)
Usuńkreatywnie i pomysłowo ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńA ja pisałam wcześniej komentarz ale widzę, że gdzieś zginął... Napiszę jeszcze raz - super interpretacja kochana!
OdpowiedzUsuńI cieszę się bardzo bardzo, że i Ty wzięłaś udział w wyzwaniu! :-))))
:-***
jak nas dużo i tam u Uli i tu w naszym kółku wzajemnej adoracji;)
Usuń