Nie mam jak wiecie swojego autka, a dziś musiałam podjechać służbowo do miasta dostałam, więc na chwilowe użytkowanie firmową furkę...
Oj obawy miałam jakbym pierwszy raz za kółkiem siedziała, no tak, ale swoje to jest swoje, po drugie jak się od kilku lat jeździ samochodem z automatyczną skrzynią to się człowiek obawia ze zapomniał, co to sprzęgło i po co w ogóle biegi się przerzuca to i obawa nie mała, bo jak to tak w ciągu pierwszej minuty jazdy ze trzy razy trzeba coś powciskać i pomieszać.
Ale co tam odważyłam się, (wyjścia raczej nie miałam) i wiecie co, obawiam się, że mogłabym się przyzwyczaić...
Powiem inaczej dla tego luksusu przeżyłabym tę nie wygodną skrzynię biegów;)
A co niektórzy zamienili go na opla....
Ja też bym mogła się przyzwyczaić... A tymczasem szukam i szukam tego najswojszego, ale jakoś go nie widać.... Macham łapą :)
OdpowiedzUsuńPolecam taki jak na zdjeciu- raz poprowadzisz i nie chcesz zamienić na nic innego- chyba sie normalnie w nim zakochałam;)
UsuńJa też ;o)
OdpowiedzUsuńNormalnie mnie tak wzięło na ten samochód ze hej, tylko się jednak przyzwyczaić nie mogę bo jak na razie daleko po za zasięgiem... :(
Usuńbuuu
i ja :)
OdpowiedzUsuńta manualna skrzynia to dla mnie nawet zaleta :)
też kiedyś nie wiedziałam co trace jezdząc autem ze skrzynią manualną ale jak się duzo jeżdzi to jest jednak niesamowita wygoda taki automat
Usuńniech jeździ - to wystarczy;))
OdpowiedzUsuńOch Miśko, wierz mi jak już sie człowiek przyzwyczai to nie wystarczy zeby tylko jeździł;)
UsuńAż sobie tęsknie za nim wzdycham...
To może nie będę próbować;) Ja przesiadłam się z dużego fiata do forda i jestem zachwycona! Żadne auto nie jest tak fajne jak moja czerwona błyskawica( choć dogorywa niestety;(( )
Usuńja też kiedyś czerwonym fordem jeżdziłam, escort hatchback rewelacyjny był bardzo mile go wspominam, ale jak już sie przesiadłam do mojego ukochanego M to nie chce innego, ale ten służbowy to zupełnie inna - nieosiągalna na razie- klasa
Usuńa ja się nie przyzwyczaiłabym...no chyba, że w roli pasażera to i owszem. A po wczorajszym to już w ogóle czarno widzę moją karierę kierowcy...eh- ale o tym innym razem...
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana;*
Pisz szybko co z tym wczorajszym!
Usuńbuziaki;)
do dobrego łatwo się przyzwyczaić :)) chociaż mnie takie pokusy omijają bo nie mam pj ;)
OdpowiedzUsuńoj łatwo latwo, w drugą stronę znacznie gorzej:(
UsuńAch, Stokrotko, jak ja bym się przyzwyczaiła! ;-)))
OdpowiedzUsuńTeraz, bez samochodu, tym bardziej bym przygarnęła i pojedźiła.. słuchająć głośno muzyki... ;-D
Buziaki i miłego weekendu! :-*
Piękne, ale dla mnie ma jeden poważny minus. Nie sposób to wepchnąć w żadną małą dziurę na parkingu, a dla mnie to ważna sprawa, bo jak mam jeździć po mieście przez pół godziny i szukać miejsca do zaparkowania, to mnie na miejscu szlag trafia i od razu mi brak klimy, absa i tempomantu przestaje przeszkadzać ;-)
OdpowiedzUsuńBajko Ty wiesz jakie to jest skretne? Tu nie ma zadnego problemu z parkowaniem, byle sie tylko na szerokosc zmiescil to wszedzie wjedzie.
Usuńta skrzynia to największa zaleta, nie znoszę automatów:)))
OdpowiedzUsuńNo to już nie mam dylematu co Tobie życzyć w tym Nowy Roku =)
OdpowiedzUsuńWitam Kochana =***
Jak ja lubię samochody...
OdpowiedzUsuńI manualne skrzynie. Ten moment zmiany biegów, zabawa silnikiem przy ich przekładaniu. Super!
;)