Dopiero prezczytałam Twojego ostatniego posta- współczuję koszmarnego zakończenia i rozpoczęcia roku. Mam nadzieję ze juz zdrowiejecie. Wygląda na to, że nikt nie zaprosił Cię do czytania tego bloga- tyle powiedział mi google :-) ale cieszę się ze terapia blogowa działa! Pozdrawiam
oj Stokrociu to chyba końcówka była aż taka zła,.... teraz MUSI być lepiej , i bedzie..... no i ja też nie moge sie dostac na tego drugiego bloga :((( buziaki
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDopiero prezczytałam Twojego ostatniego posta- współczuję koszmarnego zakończenia i rozpoczęcia roku. Mam nadzieję ze juz zdrowiejecie.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że nikt nie zaprosił Cię do czytania tego bloga- tyle powiedział mi google :-) ale cieszę się ze terapia blogowa działa!
Pozdrawiam
oj Stokrociu to chyba końcówka była aż taka zła,.... teraz MUSI być lepiej , i bedzie.....
OdpowiedzUsuńno i ja też nie moge sie dostac na tego drugiego bloga :(((
buziaki
prosiłam Cie w komentarzu kiedyeś o maila, bo mi się zagubił:( prosze wiec jeszcze raz;)
Usuń