poniedziałek, 21 stycznia 2013

Poniedziałek....


Ciężka noc dziś za nami...
Stokroci już prawie przeszło, ma jeszcze niewielki kaszel, trochę kataru, jest już rozbiegana i rozgadana jak wcześniej, ale dzisiejsza noc dała się trochę we znaki. Stokrocia jeszcze dwa-trzy razy w nocy pije mleko, zazwyczaj nie otwiera nawet oczu, zapłacze ja wstaję przygotowuję butelkę, biorę ją do siebie a ona przez sen chwyta butle w małe rączki i pije, jak wypije odstawia ją w "przestrzeń" i otwiera buzie po smoka i idzie spać.
Zazwyczaj tak to wygląda, ale dziś...
Obudziła się w nocy z płaczem wiec jak zawsze przygotowałam mleko, ale zamiast jak zawsze otworzyć buzie Mała zaczęła potwornie płakać! Jeśli czasem zdarza się taka sytuacja wtedy stawiam butelkę tak, aby mogła dotykać ja ręką a ona wtedy dotyka przez chwile, po czym wypluwa smoczek i pakuje mleko do buzi, ale nie dziś, dziś położenie butelki obok spotkało się również ze spazmami płaczu, nie pomagało ani utulanie, ani wzięcie na kolana, nic.
Butelka wylądowała w podgrzewaczu i za pół godziny powtórka z rozrywki.
Jakoś wypiła, ale już do rana spała ze mną, wtulona...
Czy to możliwe, ze czuła ze ja rano wyjeżdżam a ona zostaje? Chyba nie możliwe...
Tak Mała została u moich rodziców a ja wróciłam do pracy...
Ech jak ciężko było rano wyjechać...
Ale coż, pracować trzeba, szkoda że tak daleko i nie mogę dojeżdzać codziennie:(
W dodatku śniegu napadało, choć i tak nie ma co narzekać, tylko półtorej godziny to i tak nieźle.
Biorę sie do pracy.... chyba nie lubię poniedziałku,
i zimy
i rozstawać się ze Stokrocią....




15 komentarzy:

  1. echh znam ten ból. Ale czasem nie da się inaczej :* Tydzień szybko zleci i znów się zobaczycie. Trzymaj się mocno :*!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam, trzymam, nie mam wyjscia:(
      W środe albo czwartek pojade do niej na noc, choć tyle...

      Usuń
  2. Ja też nie lubię poniedziałków, nie wiem kto je w ogóle wymyślił ;)

    Bidulka, jedna i druga.
    Myślę, że Stokrocia wyczuła co się święci i stąd niepokój. Dzieci wiedzą więcej niż nam się wydaje...
    Ale nie zamartwiaj się, Dziadkowie nie pozwolą Jej tęsknić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno nie pozwolą jej tesknic, ale wiesz ze ona czesto przeczuwa jakoś takie wydarzenia,np. zazwyczaj chodzi spać ok 19 a w piątek czekała na mnie, choć była już w piżamce i senna i po wszystkich bajeczkach ksiązeczkach i czym tam jeszcze a i tak czekała na mnie do 21 i dopiero zasneła jak przyjechałam;)

      Usuń
  3. oj tak ciężko się rozstać...a może małej jakieś zębolki wychodzą dlatego tak płakała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zębolki wychodzą ale to nie ten rodzaj płaczu...

      Usuń
  4. a może jej się coś paskudnego śniło i się wystraszyła, malutka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mógł być zły sen, a może odwrotnie moze właśnie dobry a mama przeszkadzała jakimś mlekiem;)

      Usuń
  5. :-( biedactwa.
    Myślę, ze to nie dlatego, ze czuła, ze wyjeżdżasz. Ona przecież chodzi do złobka więc przyzwyczajona jest do ciągłych rozstań. Moze ząbki, może wymęczona po chorobie...
    Głowa do góry z dziadkami na pewno jest jej cudownie :-). To nasze matczyne serca cierpią bardziej niż dzieci ;-)
    Ja swojego zostawiłam pierwszy raz od razu na dwie noce jak miał skończone dwa lata. Pojechaliśmy ze znajomymi do Lwowa. Tęsknilam straszliwie, mialam wyrzuty sumienia i nie do konca umiałam się cieszyc tym wyjazdem :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje rozstanie już nie pierwsze, ale zawsze tesknie.
      Ząbki chyba już nie, to nie ten płacz...

      Usuń
  6. Witaj
    Jak tak o Was czytam to widzę twardą babkę cholernie mocno zakochaną w córce
    Pozdrawiam
    Lucy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcale nie jestem taka twarda:(
      a Mała jest po prostu wspaniała nie da sie w niej nie zakochać;)

      Usuń
    2. wyobrażam sobie - Stokrocię, nie Twoją miękkość :)

      Usuń
  7. Znam to..ja też dziś miałam masakryczny dzień :) I też chyba jednak nie lubię poniedziałków :[ wrrrrr :)

    Anula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sie co dziwić podobno dziś najgorszy dzień w roku:(

      Usuń