No i to pierwszy pobyt w gorach malej Stokroci;)
Niestety pgoda nas troche zawiodła, ale tak czy inaczej celem wyjazdu nie było chodzenie po górach, choć w planach była wizyta w kilku miejscach, ale jednak sie nie dało.
Ale chyba powinnam zacząć od począktu.
Jak już pisałam babcia Stokroci spiewa z zspole ludowym, a w miniony weekend w Bukowinie Tatrzańskiej byla jedna z największych imprez - Ogólnopolski Festiwal Folklorystyczny Sabałowe Bajania.
Tak sie stało, że nasz zespół mial tam wystąpić- a powiem Wam, ze dla takiego zespołu jest to ogromne wydarzenie i naprawde wielkie wyroznienie sam udział w takiej imprezie.
Postanowilyśmy wiec towarzyszyc Babci w tym wydarzeniu i oczywiscie zapewnic jej też towarzystwo Dziadka;)
Oj powiem Wam, ze impreza naprawde niesamowita.
Oczywiscie jak ktoś lubi takie imprezy, ale takiej pięknej i róznorodnej gwary to ja w zyciu nie słyszalam.
Głownie góralska i śląska.
I ci wszyscy ludzie.... tam sie naprawde poznaje niesamowite osoby, ludzi ktorzy żyją tą swoją tradycją, tradycyjną mową, obrzędami, dzielą się tym, są z tego dumni....i nie są to tylko starsi ludzie. Cala masa młodzieży, dzieci. Ludzi, ktorzy naprawde te tradycje kochają;)
No i nie mogę nie wspomnieć o goralskiej gościnności... i o smaku wodeczki pitej od jednego do drugiego oj chyba nigdy mi tak nie smakowało....
Zespół wrocił z Wyróżnieniem... no nie jest to miejsce na podium ale i tak powód do dumy;)
To teraz pozostaje juz tylko fotorelacja:
Dom Ludowy w Bukowinie:
Widok na Tatry Bielskie:
Przed budynkiem też grali:
A na scenie nie mogły wystepować zespoły mieszane:
I wyśpiewały sobie Dyplom z Wyróżnieniem:
A Stkrocia dociekała "jak to jest zrobione"...
I sprawdzała wytrzymalosć góralskich "czerpaków":
I podziwiała ściany i buty....
I tradycyjnie zdjecie z butelką na stole:
Szczyty Bielskie o zachodzie słońca pierwszego dnia pobytu:
I poranne, ostatnie widoki:
Witam!!Ja uwielbiam Bukowinę,jeżdżę tam od dziecka,czyli niemal 30 lat:)Super miejsce,polecam,jest ślicznie i jak oglądam zdjęcia to przechodzą mnie ciarki:)Sentyment!!Pozdrawiam Karolina ze Śląska
OdpowiedzUsuńO Witam;)
UsuńJa w Bukowinie pierwszy raz ale myślę, ze wejdzie mi to w nawyk;)
Boska Daisy Gorolka :P
OdpowiedzUsuńGorolka a i owszem, a strój w kolorach łowickich
UsuńJak ja Wam zazdroszczę tej wycieczki! Blisko mam, a mimo to wybrać się nie mogę. Fotka szczytów bielskich jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńżeby pogoda była inna to byłoby więcej fotek, a tak to mam fotki głównie mgły i chmur....
Usuńgratulacje dla zespołu i dla Ciebie również, nie każda mama bierze dziecko pod pachę i pozwala jej odkrywać nowe miejsca
OdpowiedzUsuńnie wyobrazam soebie jak miałabym jej nie zabierać, choć to 6 godzin jazdy było, ale była nieprawdopodobnie grzeczna i wytrzymała, a później wszytskim sie cieszyła;)
UsuńO widzę, ze i Stokrocię ubrałaś "w klimat" góralski, bardzo, bardzo ładnie :))
OdpowiedzUsuńłowicki kochana, góralki na spódnicach kwiaty mają;)
UsuńAle klimat był zupełnie góralski;)
Najsmieszniejsze było jak ludzie mówili o jaka ładna krakowianka;) A kto pasy w krakowi widziła?! dobrze ze krakowianki z krwi i kosci tego nie słyszały...;)
Pewnie mówili tak ci z Warszawy!
Usuńa bardzo możliwe;)
UsuńStokrotko, ależ tam pięknie!!
OdpowiedzUsuńI najwspanialsze jest to, że tak chętnie bierzesz "pod pachę" malutką i po prostu jedziecie przed siebie. Brawo!
Ile ona już widziała! ;-))))
Bo dla mnie to takie normalne, ze dziecko sie wszędzie zabiera, i ze nie jest to problemem.
UsuńNiech sie Młoda od poczatku uspołecznia i poznaje swiat;)
Przecież to jest mały ciekawy swiata ludzik więc dlaczego miałabym jej świat ograniczać;)
ej Kochana ale podpadłaś czemu nic nie pisałaś na kawkę byśmy się umówiły ja mieszkam w tamtych terenach no może nie bliskich ale podjechało by się oj oj:(
OdpowiedzUsuńOj nie wiedziałam:(
Usuń