Chodzic samodzielnie też sie nie nauczyłyśmy, ale wydarzyło isę coś co muszę zapisać.
Otóż wczoraj moja niespełna 10 miesięczna Córcia bawiła się piłką.
Taką małą białą piłeczką.
Brała ją w rączki raz do jednej raz do drugiej, czasem w obie, obracała, przytualała, oglądała i w pewnym momencie na słówko "daj" zrobiła ruch jakby chciała ją rzucić. Powtórzyła ten ruch kilka razy aż w końcu piłeczka z małych rączek wypadła a radość Stokroci była przeogromna. Kiedy "odrzuciłam" jej piłeczkę, tak aby wpadła wprost do małych łapek radosć była nie mniejsza.
Przypadek pomyślałam najpierw, ale chwile później Mała znów rzuciła piłkę i cała sytuacja powtórzyła sie jeszcze kilka razy. To naprawde nie przypadek, ona świadomie tę piłeczke do mnie odrzucała i próbowała łapać!
A tej radości na małej twarzyczce nie da się opisać...
Figa mi przypomniała o pierwszej "piłeczce" która zainteresowała Stokrocię.
Zobaczcie sami...
A mała piłeczka wygląda tak:
czy TY w sobotę będziesz ?
OdpowiedzUsuńnie:(
UsuńCzas na większą piłkę ! Teraz za grosze są takie śliczne gumowe, nie takie duże jak piłka do siatkówki tylko przynajmniej o połowę mniejsze. I czas już na siedząco kulać wzajemnie do siebie ty i Stokrocia te piłkę. Siadacie okrakiem naprzeciw siebie, tak żeby wasze stopy były "złączone i kulacie powoli piłkę. Swietna zabawa !
OdpowiedzUsuńA z taka większa piłką nie strach się odwrócić tyłem do dziecka, bo z małą piłeczką nigdy nie wiadomo czy nie "połknie"
chyba jeszcze za wcześnie na kulanie
UsuńA ta mała to nie taka mała żeby połknąć taka z 10cm co najmniej
ale pierwsza piłka jaka ją zainteresowała to taka gimnastyczna 65cm;) moze fotke wrzuce jak znajde
Za to da się kulać na brzuszku po tej dużej :D Moi to lubili...
UsuńMała Stokrotka świetnie sobie radzi. Zabawy z piłką są bezpieczne i dają dziecku dużo radości. Pozdrawiam Was Stokrotki
OdpowiedzUsuńJak to jest piłeczka to ja nie chcę wiedzieć piłki! ;o)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że nie ma nic piękniejsze niż pierwsze miesiące niemowlęcego życia i sama teraz doświadczam jak bardzo się myliłam. Ten coraz bardziej świadomy okres to coś mega wyjątkowego i wzruszającego. Dzielna Stokrocia =* Dumna Mama =*
OdpowiedzUsuń