środa, 10 sierpnia 2011

Witam w moim "nowym mieszkaniu"....

Witam wszystkich w moim nowym mieszkaniu blogowym...

Onet w ciągu ostatnich kilku dni bardzo mnie zdenerwował, a jak wiadomo powszechnie nie wolno denerwowac ciężarówek...
No i się miarka przebrała.
I jestem tu.
Do bloga na onecie przez ostatnie dni albo nie mogłam sie zalogować, albo co kilka minut wyrzucał mnie pisząc, że: "blog o podanym adresie nie istnieje", kilka razy kazał mi założyć nowego bloga albo moje ulubione: "Przepraszamy, wystąpił błąd ...
Twojemu blogowi na pewno nic nie jest. Spróbuj za chwilę";)
Do pisania podchodziłam po kilka albo i naście razy i nic. Tekst znikał.
No wiec zdecydowałam się stamtąd uciekać.
Myślę, ze jeszcze inne powody by się znalazły aby usparwiedliwić tę ucieczkę, jak choćby zachowanie anonimowosci przed "realnym światem" ( nie wiem jak to z tym naprawde jest - tu kierowałam sie opinią Oli, a boję sie czy kiedyś jakiś znajomy mnie nie skojarzy, w końcu piszę o swoim życiu a nie o jakimś wymyślonym).

W każdym razie witam i zapraszam tutaj, mam nadzieje, że to mieszkanko nie tylko dla mnie ale i dla Was będzie wygodniejsze;)

No więc rozgośćcie się i wpadajcie kiedy chcecie;)

8 komentarzy:

  1. Witaj Stokrotko na bloggerze, myślę że tutaj będzie Ci lepiej, czego serdecznie życzę
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. uff, w pierwszej chwili kiedy do Ciebie zajrzałam, pomyślałam, że tak się zdenerwowałaś, że rzuciłaś blogowanie! :) ale wiesz co? nie ma znaczenia, gdzie ważne, że piszesz :) zaglądać dalej będę, także życzę powodzenia, no i zdrówka dla obu pań :)

    / rudowłosa

    OdpowiedzUsuń
  3. A witamy na blogspocie :)
    U Oli zobaczyłam Stokrotkę i weszłam i przeczytałam od razu wszystko :)
    Nie zdążyłam się zameldować na onecie więc robię to tutaj.
    Niniejszym rozgaszczam się i będę wpadać często i gęsto ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj strasznie mi miło że mnie tu znajdujecie;)

    Do Leptira: Ja tez mam nadziej, ze bedzie mi tutaj lepiej;) Jak na razie bardziej mi się podoba;)

    Do Rudowłosej: No aż tak mnie onet nie wkurzył zebym wszytko rzuciła;) Moze kiedys ale teraz za dużo mam Znajomych;) Mam nadzieję, ze wszystkim Wam tu też bedzie lepiej, oststnimi czasy na onecie z wejsciami na blog też były problemy.
    A czare goryczy przelał chyba wczoraj tutuł postu Bajki który to tytul sugerował zupełnie co innego niż w poscie Bajka napisała. No i jak to zobaczyłam to sie przestałam zastanawiać;)

    Do Myski: Cieszę sie bardzo ze jestes;) Ja tez wypatrzyłam Cie u Oli i też chyba nie bardzo zdązyłam się ujawnic jak byłas na onecie ale czytałam;) A dzis patrzę a ty tez tu;)
    Zapraszam, wpadaj kiedy tylko masz ochotę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no...za chwilę to tylko ja tam zostanę! mnie jeszcze onet nie zdążył wkurzyć więc jeszcze poczekam :)

    sivi

    OdpowiedzUsuń
  6. Uciekłam z Onetu dzień przed Tobą:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stokrotko, tylko się nie denerwuj przy awariach bloggera ;) bo nie bardzo będzie dokad uciekać...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze będę mogłą wrócić do onetu jeśli jednak blogger będzie bardziej awaryjny;)
    Wiesz pojedyńcze takie awarie bym wytrzymałą ale trzy dni z rzędu nie mogłam sie zalogować no to się wkurzyłam.
    Jak na razie tu mi sie bardzoej podoba i chyba jednak sa wieksze mozliwości;)
    I nie trzeba się obawiac pierwszej strony:)

    OdpowiedzUsuń