wtorek, 14 stycznia 2020

Sprawdzian

Dziś moje starsze dziecko ma sprawdzian z wiedzy zdobytej przez całe półrocze. Zobaczymy jak wypadnie, nie przygotowywała się zbytnio, właściwie tylko to co w szkole.
Zła jestem, bo ponad jeden tydzień grudnia trwało na przygotowywanie jasełek.
Próby, jak nie nasza klasa miała, to znów starsze klasy, których to nasza wychowawczyni jest opiekunek "artystycznym".
Lekcji prawie nie było.
Bo próby.
Później nie było, bo jasełka trzeba było oglądać.
Później wigilia szkolna.
Świeckie państwo i świecka szkoła to bujdy!
Oczywiście przerwa świąteczna, w różnych szkołach przerwa trwała różnie, w naszej od 23 grudnia do 7 stycznia.
Po powrocie do szkoły hurtowo nadrabiają zaległości, dużo nowych rzeczy, za szybko, nie ma czasu na przyswojenie wiedzy, ważne tylko żeby przerobić materiał, bo podstawa tego wymaga.
Nie wiem więc jak wypadnie sprawdzian.
Wiecie że teraz w III klasie szkoły podstawowej dzieci muszą mieć opanowane np. z edukacji matematycznej obliczenia (+-) w zakresie tysiąca, działania w nawiasach (+-*/), z polonistycznej potrafić napisać ogłoszenie, używać  skrótów i skrótowców, a z przyrody tworzyć łańcuchy opanować wiedzę na temat np. fotosyntezy.
Cienko to widzę, zwłaszcza, że te ostatnie przerabiali dopiero w ciągu minionego tygodnia...


7 komentarzy:

  1. to prawie jak sesja ;)
    spokojnie, nic, absolutnie nic się nie stanie jeśli nie napisze celująco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście że nic się nie stanie, dlatego też odpuściłam sobie powtórki materiału, znalazłam przykładowe zadania, dałam do rozwiązania, ale tylko żeby jej pokazać że to nie jest nic trudnego, że wszystko to już umie i że tak naprawdę szybko się z tym uwinie- najbardziej ja stresuje nie sam test ale presja czasu

      Usuń
  2. Te testy są czasem dziwnie konstruowane, ale dzieci się w nich odnajdują. Bardzo mi przeszkadza taki nierówny tryb pracy w szkole, luźno, luźno, potem biegiem z materiałem. W tym roku mój trzecioklasista nie miał jasełek, ale teraz robią apel i też lekcji mało. Ale ma mądrą Panią i nie goni jak szalona z materiałem, tylko jakoś umie to rozłożyć, pomimo wydarzeń. Najgorsze jest, jak dzieci się stresują tymi sprawdzianami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Denerwujące jest właśnie to że najpierw luz-blues a potem w tydzień nadrabiają cały miesiąc. Nasza Pani niby też mądra, ale jak usłyszy hasło: teatr, akademia, pokaz czy koncert to jej nieco odbija;-P

      Usuń
  3. Troche bez sensu ustawili termin tego testu. Wiedzieli przeciez, ze w grudniu malo co dzieci sie ucza, a styczen to tak naprawde jest na rozruch. No tak, tylko ze przelom stycznia i lutego to ferie zimowe, wiec tez brak systematycznosci i ogolne rozluznienie, wiec test najwczesniej moglby odbyc sie w marcu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety wiem jak wygląda III klasa podstawówki :/ Martyna bardzo źle radzi sobie pod presją czasu, kiedy nic jej nie ogranicza spokojnie zrobi, bez błędów, pomyłek, a jak tylko wie, że jest określony czas to nawet 2+2 wydaje się horrorem... U nas jasełka jakieś tam były, chyba starsze klasy organizowały, bo my od I nie mamy dni mamy, babci,dziadków itp.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Podopieczna jest teraz w 5kl SP, przed feriami mieli mieć sprawdziany, pani przełożyła bo prawie wszyscy chorzy. Mieli trochę luzu. Ale co z tego, jak teraz (już po feriach) pierwszy tydzień i 6 sprawdzianów. A druga Podopieczna jest w 1kl SP i widzę że średnio nadąża za tym, co pani zadaje... aż się boję co będzie u nas za kilka lat..

    OdpowiedzUsuń