poniedziałek, 9 grudnia 2019

O przedszkolu, czyli nudy

Ze Starszą nie miałam problemu z wymową i logopedy na oczy nie widziałam (on widziała, bo w przedszkolu co jakiś czas są diagnozy). Młodsza ma problem z wymową głosek szumiących czyli ż, sz,cz, dż. W jej grupie sporo jest dzieci mających z prawidłową wymową kłopot, ale przedszkole zapewnia (płatne dodatkowo ale jednak zupełnie nieuciążliwe logistycznie, bo w godzinach pracy przedszkola) zajęcia z logopedą. Z powodu wielu pytań na temat samych zajęć, pracy z dziećmi i jej efektów zorganizowano warsztaty logopedyczne dla rodziców. Powiem Wam, że ciekawe doświadczenie... ;-)
Na szczęście od razu wspólnie ustalono, że telefonów nie używamy...
Nieprawdopodobne uczucie patrzeć jak obcy, dorośli ludzie smarują się wzajemnie nutellą, wysuwają języki czy łaskoczą się piórkami albo udają odgłos osła czy też innej świnki.
Świetne warsztaty, spojrzenie na ćwiczenia wymowy to od zupełnie innej strony.
Po niezbyt pozytywnych początkach września (chyba o tym pisałam: prośba o zmianę wychowawcy- najpierw władze przedszkola stanęły, że ich decyzja jest jednak słuszna i zmiany nie będzie, bo nie, później sytuacja się zmieniła i niedoszła wychowawczyni odeszła z pracy) przedszkole nadrabia, nadrabia. Znów (odpukać, żeby nie zapeszyć) jestem mile zaskoczona opieką, pomysłami, realizacją programu w przedszkolu.

A na koniec napiszę jeszcze anegdotę przedszkolną.
Młodsza któregoś dnia mówi:

-A dziś Emilka płakała, bo najpierw miała naklejki w psedskolu, i dawała je komu chciała  i wsystkim swoim psyjaciółkom, a potem płakała bo jej się zgubiły, ale znalezione nie kradzione!!!!!!

Cała Młodsza!
Te naklejki "się zgubiły", nie przyjaciółki, żeby nie było)

3 komentarze:

  1. łał,zajęcia logopedyczne fajne;))) ciekawe doświadczenie,miło że mogłaś uczestniczyć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiem Ci ze zajęcia naprawdę ekstra doświadczenie, logopeda traktowała nas jak dzieci, pokazała nam na nas samych wszystkie te ćwiczenia i wyjaśniła co dzięki nim osiągamy, podpowiedziała jak zrobić z tego zabawę, jak wykorzystywać wszystko co akurat jest pod ręką. Świetne zajęcia i świetna babka od tel logopedii;-)

      Usuń
  2. Powiem Ci że ja dla Pauli miałam logopeda i w przedszkolu i w domu. Niestety przedszkole często opuszczala i te zajęcia niewiele dawały. W domu prawie trzy lata logopeda przychodziła żeby Paula mówiła poprawnie. Bez tego byłoby ciężko.

    OdpowiedzUsuń