Ja rozumiem, że w tym roku przyroda ma jakieś problemy ze sobą, no ale żeby aż tak jej odbiło.
Nawłoć- polska mimoza, od której to podobno zaczyna się jesień- właśnie zakwitła.
Przecież lato dopiero co się zaczęło?!
Nic tylko się napić.
Napić się trzeba, bo kiedy zobaczyłam w czerwcu ściernisko, dostałam oczopląsu. Wiosenne słońce tak przyspieszyło dojrzewanie. Serdecznie pozdrawiam, uściski dla młodzieży
u nas lasy brzozowe są już całkiem żółte:( kiedyś pamiętam że "na pielgrzymkę"-u nas 8 sierpnia- zawsze tata się spieszył, żeby trochę zboża zwieść do stodoły, żeby pielgrzymi mieli na czym spać (ech to były czasy i 50 osób w stodole nocowało!) a w tym roku po zbożu nie ma już prawie śladu, skoszone, zebrane...
No bo lato było w maju i czerwcu teraz już jesień ale ja chciałam pod namiot wyskoczyć. Ze już nie zdążę ?????
OdpowiedzUsuńRaczej się pospiesz, bo nigdy nie wiadomo;-P
UsuńNapijesz się, gdy sierpień pierwszą śniegową zamiecią przed oczami ci zakręci... ;-)
OdpowiedzUsuńTetryku! Nawet tak nie żartuj o tym sierpniu... :o ;)
Usuńoj tam,oj tam ;)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam ja Ci mówię, że coś wisi w powietrzu...
UsuńNapić można się zawsze. Każda okazja jest dobra. Jesień latem też;-)
OdpowiedzUsuńW sumie to masz rację, a bo to specjalnej okazji trzeba aby przyjąć kwiaty albo się zwyczajnie napić?! ;-)
UsuńNapić się trzeba, bo kiedy zobaczyłam w czerwcu ściernisko, dostałam oczopląsu. Wiosenne słońce tak przyspieszyło dojrzewanie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, uściski dla młodzieży
u nas lasy brzozowe są już całkiem żółte:(
Usuńkiedyś pamiętam że "na pielgrzymkę"-u nas 8 sierpnia- zawsze tata się spieszył, żeby trochę zboża zwieść do stodoły, żeby pielgrzymi mieli na czym spać (ech to były czasy i 50 osób w stodole nocowało!) a w tym roku po zbożu nie ma już prawie śladu, skoszone, zebrane...