poniedziałek, 23 lipca 2018

Aktualności...

Obawy oczywiście były zupełnie niepotrzebne.
Faceci dogadali się tak jak przypuszczałam, ta sama bajka po prostu.
Dzieci.... już pierwszej nocy postanowiły że absolutnie koniecznie muszą spać razem, gadały do 2 w nocy, młodsze zrywają kwiatki, mieszają wodę z piaskiem i produkują czarodziejski eliksir.
Najmłodszy wydawać by się mogło, że nie ma kompana i będzie się nudził, ale nic bardziej mylnego: ten jest niemal zupełnie bezobsługowy (po za pampersami) co złapie to zje, co znajdzie tym się bawi;-)
A my to wiadomo jak ;-O


8 komentarzy:

  1. Nie myślałam że będzie inaczej😉 mój W. to ma problem z klimatyzacją i nowymi twarzami a z Wami dogadał się bez problemowo😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Strach ma wielkie oczy... przeważnie;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że tak "zaskoczyło"! Pewnie nie możecie się nagadać po tylu latach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że wszyscy złapią wspólny język, ale że aż tak, to nie przypuszczałam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och jak ja Wam zazdroszczę tego spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są do końca tygodnia, wbijajcie;) będziesz mieć nową koleżankę z Podlasia;)

      Usuń