niedziela, 29 lipca 2018

Dobre intencje...

Podobno dobrymi intencjami to wiadomo co jest wybrukowane.
Zapewne z dobrych chęci- bo chyba nie złośliwie, chociaż mam pewne wątpliwości co do tego, zwłaszcza o 3 nad ranem -wczoraj zostałam obdarowana sześcioma skrzynkami pomidorów.
Goście pojechali dziś wieczorem, pomidorów nie dało im się wcisnąć z uwagi na stan, w jakim się znajdowały-pomidory nie goście, a jak pojechali to ja się wzięłam za te nieszczęsne dary natury.


Właśnie skończyłam je obierać ze skórek, wszystkie garnki jakie były w domu są pełne pulpy pomidorowej.
Dobranoc.

Uzupełnienie:
Jeszcze fotka zza okna tuż przed pójściem spać:



6 komentarzy:

  1. Ja nie obieram tylko kroje na ćwiartki. Jak połówka odparuje - mikser. jak została 1/3 przecieram.
    Tez byłem zasypany pomidorami.
    Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przerabiam pomidory pierwszy raz, jeszcze nie doszłam do tego że nie trzeba odbierać. Na razie wiem, że nie lubię jak mi w zupie skórkowe farfocle pływają, to postanowiłam wszystkie zawczasu dokładnie wyskubać.
      Gimi

      Usuń
  2. Matko bosko, ludziom zawsze na odwrót ;D Pokroić bym się dała za taki dar :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he ja tam pokroić bym się nie dała ale generalnie to bardzo się cieszę, tylko moment był niewłaściwy po prostu ;-)
      ale już w miarę ogarnięte

      Usuń
  3. Ale czad, tyle pomidorów 😍😋 aż ślinka cieknie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedziałam przy tym cała niedziele i pół sobotniej nocy, mam nadzieję, ze było warto, ale oczy się śmieją do tych wszystkich słoiczków;)

      Usuń