czwartek, 23 czerwca 2016

"Donoszę uprzejmie"....

...., że wczoraj byłam ze Storkocią  u naszego, sprawdzonego pediatry.
Obejrzała wyniki badań, które są dobre, hemoglobina i żelazo nawet bardzo dobre, OB i CRP w normach, próby wątrobowe, które też dołożyłam dla pewności też w porządku, pozostałe wyniki również nie wskazują na żadne nieprawidłowości w działaniu organizmu.
Pani doktor później Stokrocię osłuchała, obejrzała gardło, zęby (czy 6 nie wychodzą, bo brak apetytu tym może być spowodowany), później obadała brzuszek, próbowała dopytywać, ale dziecko na te kilkanaście minut zdziczało zupełnie i zapomniało jeżyka ludzkiego i nawet "mmhh" trudno było od niej uzyskać.
Dowiedziałam się, ze:
-gdyby bóle powróciły (już trzeci wieczór nic jej nie boli) to należy wykonać usg brzuszka
-czasem małym dzieciom dokucza refluks- doraźnie zapisała nam lek, bo - po podaniu leku jeśli ulży to wiadomo będzie, że to jest to
-gdyby bolało bardzo to dzwonić do pani doktor, ewentualnie wiadomo na SOR- ale w badaniach nic nie widać, wiec to raczej nie powinno się wydarzyć
-mogą to być  owsiki- faktycznie potwierdziłam, że około 2 tygodnie temu jedna mama zgłosiła w przedszkolu, że dziecko ma owsiki, to ustrojstwo rozwija się w organiźmie 3 miesiące zanim pojawi się zauważalne, pani doktor jest przeciwna podawaniu leku profilaktycznie, zanim się stwierdzi obecność, przepisała wiec, ale do podania jest 1 dawka + dwa dni obserwacji i dopiero po tym kontakt z nią i albo leczenie wszystkich, albo wykluczymy na razie tę przyczynę.
-po rozmowie raczej stawiamy jednak na podłoże psychologiczne, zwłaszcza, że ostatnie trzy dni odpuściłam swoje zajęcia, sprzątanie, gotowanie obiadów i cała domową resztę w zamian za to poświęcając cały możliwy czas na lepienie ciastolinowych stworów, czytaniu książek i przytulaskom i na razie żadnych bóli brzucha nie ma więc widocznie musimy trochę pozmieniać plan naszego wspólnego dnia, co zapewne wszystkim w efekcie wyjdzie na dobre;)

18 komentarzy:

  1. Uff, dobrze że wyniki są ok. Moja Podopieczna teraz, mimo 6,5 roku też kombinuje..a to brzuszek boli, a to nagłej gorączki dostaje nie bardzo wiadomo z czego..:) dzieciaki to nieźli agenci :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyle, że świadomie tego nie robią, to znaczy świadomie to na przykład jeść i pić tuż przed spaniem nagle potrzebują, ale jeśli chodzi o ból, nie niestety wpływu na to nie mają, ze nagle boli, nie mówię oczywiście o symulacji, ale na to chyba moja jest jeszcze za mała ;-(

      Usuń
    2. No nie wiem :P Moja jest młodsza a jak musi iść na nogach, to ją zawsze brzuch boli :P Jak ją podniosę to przestaje :D

      Usuń
    3. he he, ja tam jeszcze wierzę, że ona jeszcze nie zna takich sztuczek;)

      Usuń
  2. Najważniejsze, że wyniki dobre, więc nie musisz się martwić. Porządek nie jest najważniejszy, dopoki jeszcze chodzicie po w miarę stabilnym gruncie i Was widać wchodząc do domu, to nie ma się co stresować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he jeszcze nas widać, ale to chyba tylko dlatego, że jesteśmy rozmiarów dość śmiałych bym powiedziała;)
      taka zupełnie spokojna to na razie nie jestem, ale trochę mi ulżyło

      Usuń
  3. I niech tak pozostanie bez bólów brzuszka :-)
    Pozdrawiam czwartkowo !

    OdpowiedzUsuń
  4. Uff no to pozostaje mieć nadzieję ze te bóle minęły bez powrotnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dodam swoje uff...:)
    Mam nadzieję, że to nie wróci i wszystko będzie w porządku.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak za szczenięcych lat zrobiłem sobie jakąś drobną krzywdeczkę, babcia przytulała, delikatnie cmokała potłuczony np. łokieć i z całym autorytetem stwierdzała Już nie boli!
    I już nie bolało... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas takie cuda działa plasterek!nawet jak krew się spod niego leje, to już nie boli;-)
      a już taki z konikiem (bo dla dzieci to teraz takie z obrazkami można kupić) to już w ogóle!
      ale na brzuszek nie działał, może za mały?

      Usuń
  7. Dobrze, że znacie przyczynę i może jeść surowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie podejrzewamy, że znamy;) ale jest dobrze, tylko jak tak dalej będzie to trzeba będzie chyba pomoc domową zatrudnić...

      Usuń
  8. Mój wnuś miał tzw. trzydniówkę, bolał go brzuch i po trzech dniach diety samo przeszło. Czasem bakterie też potrafią nieźle namieszać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może rzeczywiście stokrocia w ten sposób chciała uwagę na siebie zwrócić. Trzymam kciuki by jej to minęło

    OdpowiedzUsuń