Dziewczynki wydobrzały, lekki katarek został, ale jest już znośnie.
"Nasze" koty są boskie! Imienia jeszcze nie mamy, bo Stokroci się żadne nie podoba aż tak, żeby zostało na stałe. Przychodzą codziennie i są coraz bardziej przymilne.
Imieniny miałam w tym tygodniu i dostałam od P niesamowity prezent (co prawda kilka dni wcześniej) prezent niesamowity, bo ma cztery koła i kolor grafitowy i jest strasznie wygodny i w ogóle cudny jest! ;-) a On się jeszcze przejmował, że nie zdążył mi kwiatów kupić...
Kolejny dzień pracy koparki na naszym podwórku mamy za sobą, zbliżamy się chyba do końca z tą oczyszczalnią (na zamkniętym blogu można poczytać więcej).
I biorę się do pracy, bo mam straszne zaległości, a w naszej branży czas wakacji płynie leniwie, ale z początkiem września powinniśmy wejść na szybkie obroty!
A na koniec zagadka na zdjęciach:
Gdzie jest kotek?
Kto pierwszy wskaże kota na obydwu zdjęciach dostanie kubeczek.. z kotem! A co!
Co Wy na to?
Oczywiście Red_Sonia odgadła tak szybko, że nie dała nikomu szans, a myslałam, ze będzie to trudniejsze. Poniżej zbliżenia:
A Red-Sonia przysłała zdjęcie:
;)
Na górnym zdjęciu jest w baseniku, wystaje mu ogon, a na dolnym na gałęzi po prawo, zgadłam?
OdpowiedzUsuńPo lewo znaczy się patrząc na wprost na monitor, przynajmniej z mojej prspektywy ;)
UsuńJa poszłam śladem red_soni
OdpowiedzUsuńa ja nie widzę :P
OdpowiedzUsuńna drugiej fotce jest na gałęzi w tak zwanej u nas'' rozkracinie:D'' a na pierwszej nie widzę chyba faktycznie w tym basenie:D
OdpowiedzUsuńNa drugim kota znalazlam, ale na pierwszym gdyby nie Red Sonia, to ni cholery bym nie zgadla! :)
OdpowiedzUsuń