Witajcie po długiej przerwie;)
Wszyscy pewnie wypoczęci i zadowoleni;)
Jakoś ostatnio nie po drodze mi z blogiem, dzieje się tak dużo, ze nie ma kiedy o tym pisać. Np miniony weekend, super był, ale nie o tym dziś będzie, nie zdążyłam jeszcze nawet zdjęć obejrzeć, a gdzie tam dopiero cokolwiek napisać. A dziś mamy wielki dzień!
Mała Stokrocia została PRZEDSZKOLAKIEM! Ostatniego kwietnia pożegnała grupę żłobkową i dziś pierwszy raz jest pełnoprawnym członkiem grupy przedszkolnej!
A żeby mamie nie było tak łatwo, to już w maju przedszkolaki mają swoją pierwszą wyjazdową wycieczkę!
Oj ciężko mi było zdecydować się na zgodę kiedy pani dyrektor mnie o to zapytała, bo serce mówiło: ale ona jest jeszcze taka maleńka, taka bezbronna, nieporadna, taka kruszynka, a rozum mówił: no coś ty matka, chyba dziecku nie zabronisz poznawać świata?! niech jedzie, zwiedza i dobrze się bawi, a ty przygotuj się na więcej bo coraz częściej będziesz musiała wypuszczać ją spod skrzydeł....
Jak myślicie, który głos zwyciężył?
Jejku, aż nie mogę w to uwierzyć: moje maleństwo przedszkolakiem!!!!
Dziś rano powiedziałam jej że to jej wielki dzień i że w związku z tym nie może to być dzień zwykły i że zrobimy coś niezwykłego, ze gdzieś ją zabierzemy... i tu prośba do Was, może ktoś podrzuci jakiś pomysł, bo jakoś nic niezwykłego mi do głowy nie przychodzi....
no najlepiej byłoby zabrać Stokrocię do cioci Olimpki ;D ale wiem, że to za daleko :/ (pamiętam natomiast o obiecanym spotkaniu w Krakowie i czekam..).
OdpowiedzUsuńGratuluję Stokroci... i jestem pewna, że natura Mamy-podróżniczki wzięła górę i już niedługo Stokrocia z zapakowanym plecaczkiem pojedzie na wycieczkę ;))
ściskam Was mocno Dziewczyny ;*
No do Cioci Olimpki pewnie by jej się spodobało, ale to taaaak daleko! ale z tymi zaproszeniami to Ty uważaj, bo wiesz, ze mnie tam długo namawiać nie trzeba;)
UsuńNa Kraków pora na pewno przyjdzie i to niebawem:)
Tak, zgodziłam się, nie mogłabym inaczej, ale trochę się boję....
to dajcie mi znać kiedy to będzie, bo się tak niby znamy a wcale nie znamy;)
Usuńno koniecznie!
UsuńAle super :)
OdpowiedzUsuńKolejny ważny krok w życiu Małej Stokroci :)
Na moje oko, dałaś się przekonać i Malutka będzie maszerowała z grupą innych przedszkolaków poznając i zwiedzając nowe miejsca :)
I dobrze :) :)
Ściskam i życzę miłego dnia! :*
Z pomysłem nie pomogę, bo coś ostatnio mało kreatywna jestem :/
Chociaż tak sobie myślę, że wszystko co byłoby zorganizowane na świeżym powietrzu byłoby dobrym pomysłem :)
Nawet nie musieli mnie zbytnio przekonywać, największy problem że to wycieczka wyjazdowa, niby nie daleko, ale jednak... no boję się i już, ale nie mogę się nie zgodzić, prawda?
UsuńPomysłów to i mnie jakoś brak, ale może coś jednak przyjdzie mi do głowy, bo czas ucieka, a pogoda niestety kiepska:(
Super brawo dla Stokroci :) Ja nie mogę się już doczekać kiedy mój Synek zostanie przedszkolakiem :)
OdpowiedzUsuńoj ciesz się tym co jest, dla mnie to zamknięcie jakiegoś etapu, to już nie jest taki maluszek, to przedszkolak, ani się obejrzeć a już pójdzie do szkoły:( ech, życie...
Usuń:) no matka dziecko Ci się starzeje;) jeśli zaś chodzi o jakieś uczczenie tego dnia to pomyśl co Stokrocia lubi robić najbardziej i zróbcie to razem wiem wiem nie za bardzo pomogłam:D
OdpowiedzUsuńjest zimno, bo gdyby pogoda była fajna to może byłoby łatwiej, ale coś wymyślimy;)
UsuńKochana ja sie tego samego obawiam. Moja Hania też pójdzie od września do przedszkola i nie wiem jak to będzie jak przyjdzie ją puścić na wycieczkę. Żeby było śmiesznie, sama pracuję z przedszkolakami i zachecam rodziców, żeby swoje na wyjazdy puszczali ale jak pomysle, że moje dziecko pojedzie gdzieś, a ja zostanę to brrr.... A pomysł... Pogoda dopisuje może jakis piknik? Chyba że go zaliczyliście na majówce?
OdpowiedzUsuńu nas zimno:( piknik i chyba inne zabawy na powietrzu niestety odpadają:( na majówce też było zimno, pikniku może nie mieliśmy, chociaż jak by tak się uprzeć to wczoraj pożegnalną kawę w restauracji "Piknik" piliśmy;)
UsuńOczywiście się zgodziłam, wiem, ze nie mogę jej trzymać pod kloszem i przecież takie właśnie jest życie, dzieci dorastają, trzeba dać im możliwości poznawania świata;) ale serce jeszcze się buntuje....
Ciocia jest bardzo dumna ze Stokroci :) No i z Mamy też oczywiście :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawe jak przedszkolaczkowi minął pierwszy dzień.
A co do zdjęć to i ja jeszcze nie zdążyłam obejrzeć.
Pierwszy dzien byl super:-) kolejne dni tez jak na razie swietnie, ale wraca taka zmęczona ze juz tylko spac:-)
UsuńBrawa dla Was obu - dla Stokroci za awans na przedszkolaka, a dla Ciebie za puszczenie jej w wielki świat :)
OdpowiedzUsuńNie moglabym inaczej przecież:-) a w zlobku juz sie nudzila i dopiero teraz doskonale to widac:-)
UsuńGratulacje dla Stokroci. A z tymi bohaterkami to ja się boję Paule do dziadków puscic
OdpowiedzUsuńJa sie najbardziej boje tego, że dojechac tam muszą jakims autokarem, to dla mnie chyba jest najtrudniejsze:-( zwlaszcza ze sama sporo jezdze to wiem cos i o naszych drogach i o naszych kierowcach, niestety..
UsuńOjej, gratulacje! Szok, ze Stokrocia mlodsza od Bi a juz zostala przedszkolakiem, a my chcemy nasza core jeszcze rok pod skrzydlami potrzymac... ;)
OdpowiedzUsuńBrawo dla Stokroci! I od razu wycieczka, z pewnością jej się będzie podobało, skoro z mamą też często zwiedza i podróżuje:)
OdpowiedzUsuńPrzedszkole, zaraz szkoła.... I tak to życie pędzi, więc trzeba celebrować takie chwile :). Ja też obawiałam się tej pierwszej wycieczki, ale bezpodstawnie. No i ten strach po pierwszym razie mija :). Niech się Stokrocia nacieszy!
OdpowiedzUsuńPrzedszkole szkoło, zaraz matura :)
OdpowiedzUsuńJuuuuż =) Tak, wiem, nieoryginalne, ale dopiero co pamiętam jak pod sercem Ją nosiłaś.
OdpowiedzUsuńDzielna Jesteś, obie dzielne =*