Stokrocia u Dziadków a mama na uczelni. Wiecie chyba zaczynam odczuwać nieuchronnie zbliżający sie koniec mojej studenckiej przygody. Z jednej strony już mam dosyć tych weekendów spędzanych od rana na uczelni, siedzenia do nocy albo i rana nad pisaniem prac (jak dziś położyłam sie o 5 rano i zaspałam na pierwsze zajęcia), a z drugiej strony już czuje że będzie mi tego brakować i na przyklad dziś ślęcząc nad tą pracą do rana sprawiało mi to ogromną przyjemność, że jednak te weekendy spędzane tutaj dają mi wiele radości, satysfakcji i że naprawdę lubię tu być. Co prawda koniec studiow zbiegnie sie w czasie z pojawieniem sie nowego członka rodzinki wiec na brak zajecia czy nudę raczej nie powinnam narzekać, ale wiem ze jeszcze zatęsknię....
Mam jeszcze takie maleńkie marzenie związane z uczelnią, ale o tym ciiiiiicho... Jak sie kiedyś spełni to na pewno sie pochwalę.
Przesyłam więc pozdrowienia z sali wykładowej.
Udanego popoludnia i wieczoru.
Edit:
Pozdrowienia z "głebokiego Mazowsza".
Jak dam rade to jeszcze dziś będzie notka.
A my pozdrawiamy zza zalanego deszczem okna :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze i u Was dzis juz slonko i po deszczu nie ma śladu? Radosnego dnia!
Usuństudia to jednak fajny czas :) niezależnie od sesji ;) pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńTo prawda:-) Pewnie z czasem to nawet sesje można oswoić:-)
UsuńJa pozdrawiam z zimnego, mokrego i smutnego Poznania. A dokładniej: spod kocyka na własnej kanapie :P
OdpowiedzUsuńwww.swiat-wg-anuli.blogspot.com
ale kocyk na własnej kanapie to jedno z najlepszych miejsc, zwłaszcza kiedy pada;)
UsuńA u nas ciepło i słoneczko w miarę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam studia i dzieci :-)
Gratuluję !
Głebokie Mazowsze?! No to czekam na wyjaśnienia!
OdpowiedzUsuńA gdzieś w Twoich okolicach tez przejezdzalam:-)
UsuńChyba źle sie wyraziłam z głębokiego Mazowsza wyjechałam na rubieże:-) ale tak czy inaczej w centrum Mazowsza wlaśnie zajadamy kolację:-)
Usuńa ja pozdrawiam znad kupy notatek :)
OdpowiedzUsuńa ja notatki w weekend to jednak miałam głęboko w...torbie, żeby nie było;)
UsuńNiech marzenia sie spelniaja!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
judyta
A niech się spełniają:)
UsuńSpełnienia marzeń Kochana :*
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z lasu he he
Z lasu, no to super, a wiesz ze w sobotę widziałam sprzedających przy drodze grzyby, kozaki znaczy się, tak że patrz pod nóżki koniecznie może też nazbierasz;)
UsuńCzasami to lepiej jak niektóre marzenia pozostaną tylko marzeniami- z jednej strony mi się marzy a z drugiej to chyba byłby dla mnie taki stres, że nie wiem czy byłabym w stanie się tym cieszyć;)