środa, 10 lipca 2013

Gdzieś między piaskiem a białym fartuchem...+ Edit

Gdzieś między upałem, pracą, żłobkiem, piaskownicą, szkołą i wizytami u lekarza jestem.
Dzieje się tyle rzeczy, że ledwie nadążam to przeżywać a gdzie tam mowa o pisaniu.
Upał tu akurat nie mam zastrzeżeń bo uwielbiam taką pogodę:) Jedyny minus to taki ze nie mam co na siebie włożyć:( bo wszytskio jakieś za ciasne a na nowe fuduszy brak...
Dieta i owszem ciągle dzielenie mi towarzyszy ale po pierwszym (sporym ) spadku zatrzymała sie w miejscu i od tygodnia ani drgnie:( a spadek jeszcze zamały, zeby w ubrania wiszace w szafie bez problemu się zmieścić.
Praca, oj tu by sie dało epopeję napisać, ale świadomie pomijam ten temat choć nieraz mnie korci! Wczoraj na przykład.... nie bedę tego opisywać, ale ja z natury raczej spokojne dziewcze dostalam białej gorączki....
Piaskownica.... na razie zabawa głównie polega na... wysypywaniu piasku obok piaskownicy, babki też sa fajne ( psucie nie stawianie tak dla jasnosci) ale wysypywanie piasku na zewnątrz to jest to. Ciekawsze i zabawniejsze jest tylko wysypywanie piasku na własną głowę...



Wczoraj rozmawiałam z ciociami w żłobku i dziś Stokrocia na podwórko wychodzi bez pampersa. W środku nie bedziemy ryzykować bo nie woła na razie ale zaniosłam zapas majteczek i na podwórku bedziemy próbować, moze jednak "moke" zacznie jej przeszkadzać. Pani powiedziała też, ze dzieci w starszej grupie nie mówią tak pięknie jak ona i że jak tylko się nauczy siusiać na nocniku to zabierają ją do starszej grupy.
Studia. Ech... wybaczcie musiałam sobie westchnąć.
O koleżance wykorzystującej bez skrupułów swoje "kalectwo" pisałam na onetowym. Koleżanka obrażona dalej jest obrażona. Na wspólnej skrzynce mailowej trwa nagonka na - wybranego przez grupę - starostę.
Zupełnie jak w przedszkolu tylko epitety bardziej dosadne.
a z rzeczy przyjemniejszych, za niespełna dwa tygodnie ostatnie zaliczenia i wakacje do września.
Mam też promotora a nad tematem pracujemy.
A na wspomnienie naszej służby zdrowia to aż mną telepie. I to chyba jednak jest materiał na osobną notkę.
A może ktoś mi odpowie czy w naszym kraju korzystanie ze służby zdrowia jest bezpłatne? Jeśli tak to gdzie, podajcie namiary chętnie pojadę i  skorzystam...
Paranoja jakaś!
Podziwiam wrecz wszystkich chorujących, że mają siłę i pieniadze, żeby chorować....

+ EDIT:

Dla wszystkich którym smutno, filmik nie jest efektowny bo jak wiadomo raczej nie chwale sie w sieci zdjęciami ani swoimi ani tym bardziej Stokroci, ale dźwiek powinien spowodować choc chwilowy usmiech:)



Musiałam sie pochwalić, no musiałam:)

20 komentarzy:

  1. Zastanawiam się i ja, czy ktoś podniesie rękę na temat bezpłatnej służby zdrowia. U mnie państwowa prowadzi do szpitala, albo od razu na kwaterę, a co mądrzejszych do prywatnych gabinetów lub lekarzy z innych miejscowości.
    Pillou kontaktowało się już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co nie mam siły do ten naszej bezpłatnej a przecież do jasnej anielci nie choruje... w ciągu ostatnich 7 dni wydałam 240zł, a koszt zleconych badań 184zł... ręce opadają, już nie wiem moze lepiej nie robić tych badań bo jak sie okaze ze jednak jestem chora....?
      Pilou napisało, odpisałam i czekamy;)

      Usuń
  2. Służba to może i bezpłatna ale na pewno nie leczenie... Moja Mama w pewnym momencie już nie miała siły chorować... Ech.

    Sypanie piasku na głowę i nauka sikania poza majtki i pampersa u nas też na topie Stokrotko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amishko naprawde jakaś paranoja z tym leczniem, ba ja sie nawet nie zaczęłam leczyć bo na razie jestem na etapie zleconych badań dopiero za któe muszę zapłącić prawie diwscie złotych, ja nie wiem co to będzie jak faktycznie przyjdzie sie leczyć:( obawiam sie że nie stać mnie na leczenie...
      Piasek i pampersy... niestty jej mokra pupa wcale nie przeszkadza:( a piach we włosach jest fany;)

      Usuń
  3. Hej,

    Stokrotko, czy mogłabyś mi powiedzieć dokładnie, jak wstawiłaś filmik na bloga? Ja nie mogę do tego dojść, a chciałabym też coś wrzucić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak piszesz posta to na górze masz takie różne ikonki- odnosniki, jest wstaw zdjecie i jest wstaw film i już

      Usuń
    2. Dziękuję! Nie zauważyłam go do tej pory.

      Usuń
  4. P. S Nie zauważyłam i nadal nie widzę, mogę tylko fotki wklejać. No nic, będę podawać linki po prostu :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam dzisiaj prawie całe archiwum Twojego bloga. Nie to żeby to jakiś wyczyn był, ale czytam posty od jakiegoś czasu i po prostu nie bardzo to wszystko do tej pory ogarniałam. Powoli rozumiem dlaczego u Ciebie jest tak a nie inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no to jednak chyba jakis wyczyn jest, ze Ci sie chciało.... jak chcesz cos jeszcze wiedzieć to zapraszam na maila;)
      Kurde powiedzialabym Ci, toż to kilka godzin Ci chyba zajeło...:(

      Usuń
    2. Cały dzień, ale nudno w pracy było to luzik ;)

      Usuń
  6. o jeżu, jak to dobrze, jak człowiekowi pochmurny dzień rozświetli taki promyk słonka!

    Jeśli piasek, to tylko na głowę! :)
    buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  7. :-)))))))))
    Ty wiesz, jak mi poprawiłaś humor tym filmikiem? :-)))))))
    Boziu, jak ona słodko śpiewa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do służby zdrowia to naprawdę ręce opadają. Wg mnie tylko w miarę o maluszków dbają, bynajmniej tak u nas jest. Gdy czegoś nie są pewni od razu pełno różnorakich skierowań dają.

    A kotek płotek jest cudny :D Aż mi się micha do ekranu sama jarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Serdeczności przesyłam i tyle!

    OdpowiedzUsuń

  10. Witam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
    W jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory), w drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków, trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę.
    Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń