wtorek, 4 czerwca 2013

Dzień pierwszy bieszczadowania...

 Czy da sie porównywać Bieszczady i Tatry?
To przecież jakby porównywać niedźwiedzia z sokołem, a przecież i jedno i drugie jest zwierzę...
Ja bym nie śmiała nawet próbować, przecież są to dwie tak odmienne krainy, które wiecej mają różnic niż podobieństw. Największe, a nie wiem czy nie jedyne ich podbieństwo, to jest to, że są piękne.
Bo naprawdę są.
I Tatry i Bieszczady.

Nie udało nam się wejść na żadną z połonin, niestety pogoda była bardzo kapryśna, sama bym weszła ale ze Storkocią w taką pogodę to troche ryzykowne, zwłaszcza, że ostatnio tyle chorowała.
Zjeździliśmy za to ile się dało, na wschód i na zachód, nic dziwnego, że wyszło ponad trzysta km samej trasy po Bieszczadach....


 Jak nie kochać takich widoków?

Co kilka km na drodze widać było wędrujących z plecakami, czasami w grupach, czasami samotnie...
Widok na Połoninę Wetlińską a ten maleńki punkcik na samej górze to Schronisko Chatka Puchatka...


I spod Wetlińskiej widok na przeciwną stronę: z lewej (ta za drzewem)Caryńska, w oddali zapewne ukraińskie Szczyty Bieszczad...


A to cerkiew w Chmielu

Wnętrze 


                                                                           Ołtarz



San - przepiękna rzeka, zwłaszcza te "stopnie" skalne po których spływa. W okolicy Chmiela jest takie zejscie (schodki" którymi można zejsć na sam jej brzeg.


A to chyba jakiś duszek czy coś;) nie wiem ale te rzeźby robią wrazenie, ten akurat stał przed starym młynem, innego widziam też w Solinie.

A to już zapora w Solinie

Widok z zapory na drugą stronę

I skały tuż przy zaporze. Robią wrażenie....

I ostatnie zdjecie na zalew, bo... padła bateria w aparacie:(

Nastepnego dnia ruszyłyśmy w drugą stronę, zahaczyłyśmy też o kawałek Słowacji, dalej Komańcza i Myczkowce. Jak sie jakoś uporam to powrzucam jutro kolejne zdjecia, a jest tego naprawdę dużo i nie mogę się zdecydowac co wybrać i co pokazać...


16 komentarzy:

  1. Parę lat temu byłam tam z dziećmi:) Zdobyliśmy i Chatkę Puchatka I Rawki obie:0 To był mega wyjazd:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Bieszczady są cudne też planuje wyjazd i zdobywanie ale na razie to trzeba budzet połatać;(

      Usuń
  2. No pewnie, że takich widoków nie da się nie kochać.... Boże jak tam musi być pięknie... aż zachorowałam na wyjazd...
    No i czekam z niecierpliwością na kolejne przepiękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjec mam dużo choć miejsc widokowych tam bardzo mało było, bo ciągle lasy i lasy;) a jaki tam być musi widok z połoniny.... niesttey na razie mogę tylko podziwiać na zdjeciach innych...

      Usuń
  3. piękne zdjęcia.... ja byłam w Bieszczadach kikanascie lat temu taki m szlakiem od Rzepedzi przez Komańczę, Myczkowce , jechałam kolejka wąskotorowa...przygoda wspaniała....
    pisz dalej ...niech wrócą moje wspomnienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leptir teraz kolejka jeździ turystycznie tylko na króciutkiej trasie Smolnik-Przysłup. Nie pojechałyśmy tym razem tylko obekjrzałyśmy stacje w Majdanie, ale od przejeżdzajacej kolejki słychać było mnóstwo śmiechu! W następnym poście zdjecia właśnie z kolejką;)

      Usuń
  4. Stokrotka, ja byłam kiedyś dwa razy w Chmielu! Juz jakieś 15 lat temu właśnie w tym miejscu na koloniach. Byłam w tej Cerkwi i kąpałam się w Sanie. Byłam też nad Soliną. Piękne to są tereny. Weszłam nawet na Tarnicę. Fanie to było znów zobaczyć. Czekam na więcej zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda że jest tam przepięknie!
      A San jest naprawde śliczny i ten szum!
      Tarnica jeszcze przede mną mam nadzieję;)

      Usuń
  5. piękne miejsce ja mam zamiar zwiedzić bieszczady:D bo inne góry mam zaliczone:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tym razem zwiedzałam, nastepnym zamierzam zchodzić!

      Usuń
  6. Poproszę więcej. Mam niedosyt, a do lipca jeszcze tyyyyle czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gęba się śmieje a dusza ze wzruszenia pieje na takie widoki. Zazdroszczę, bo ja do gór mam het het...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też het het;) dwa dni jechania i dwa dni bieszczadowania ot co, ale warto;)

      Usuń
  8. Ach, i Ty miałaś piękny weekend Stokrotko kochana! :-)))
    To dziwne, bo Tatry i Bieszczady są tak bardzo różne, ale do obu mogłabym, jeździć najlepiej po kilka razy w roku. Przypomina mi się nasza wycieczka w Bieszczady w listopadzie 2011... ależ było pięknie. Bieszczady mają ten swój niepowtarzalny urok. I kojarzą mi się właśnie z aniołami. Jest taka piękna piosenka SDM o Aniołach...

    Cudnie, że tak zabierasz Stokrocię na te wszystkie wycieczki. :-D
    :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julitko piosenkę wylinkowałam w poprzednim poście;)
      A w bieszczady chcialabym koniecznie jesienią, kiedy buku malują je w niezliczoną ilość kolorów...;)

      Usuń