Zasypianie...
Stokrocia układa sie na poduszcze obok mnie. Za chwile wydaje polecenie: JEKE! (rękę) po czym ściska kurczowo moją dłoń, miętosi swoimi malutkimi paluszkami, przytula a to do policzka a to do brzuszka....
Przyjmuje przy tym najdziwniejsze pozycje....
Kocham cię bardzo- szepcze jej do uszka, a ona wtedy odwraca sie do mnie i obejmuje mnie za szyje, przytula sie mocno i mówi: TEŚ KOCHAM BAJDZIO!
Czasem śpiewamy kołysanki, czasem opowiadam bajki, a czasem zasypiamy po cichutku...
Poranki też zaczynaja sie od KOCHAM BAJDZIO!
A ja bardzo kocham te wspólne chwile;)
I celebruj je, wydłużaj, zapamiętuj. Są niepowtarzalne, ale niestety trwają krótko. dzieciństwo trwa bardzo krótko! Teraz mogę to powiedzieć, bo moje córeczki tak szybko dorosły!
OdpowiedzUsuńtak zbyt szybko rosną...
UsuńJa jak była taka maleńska to ciągle marudziłąm ach jakbym chciała żeby już siedziała, chodziła, coś mówiła... ale Moaa mnie z tego szybko wyleczyła i teraz cieszę się każdeńską chwilą, bo tak szybko umykają...
Kurcze jakie to cudowne usłyszeć takie słowa od dziecka.
OdpowiedzUsuńMoi rodzice, choć wiem, że mnie kochają, to jakoś nigdy mi tego nie mówili, przysięgłam więc sobie, że swoim dzieciom będę to powtarzać do znudzenia ;)
Póki co Gutek to lubi :)
ja mam tak samo z rodzicami, dlatego też sobie powiedziałam ze to będą czeste słowa z moimi dziećmi;)
UsuńNasi rodzice chyba w większości tak mięli. Bo moi też byli oszczędni w słowach. Za to wnukom powtarzają to do znudzenia ;)
UsuńNat jest teraz na etapie kochania non stop. Powtarza to co kilka minut oglądając tv, grając na telefonie, malując, czytając. A Ł tylko wywraca oczami - zazdrośnik ;)
Każda z nas kocha te wspólne chwile. Dzieci są takie szczere, dobre, najukochańsze na świecie. Tylko tak szybko rosną!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za szybko rosną...
UsuńPięknie, że się tak kochacie:) Uwielbiam takie chwile czułości z dzieckiem, przytulanki, głaski.
OdpowiedzUsuńtak, te chwile są cudne;)
UsuńFajnie, fajnie. Moi chłopcy też często kochają ;). Mały do niedawna mówił "komam cię", ale teraz już kocham. I tak jak Stokrocia chce rączkę, mój Maksio chce... cycy... Musi mi trzymać swoją łapkę na cycy. A jak pije kakao z butelki to wsadza sobie własną rękę za koszulkę na swój cycy i masia się, aż wypije do dna ;). Więc nie może mieć w tym czasie ciasnej bluzki ;-).
OdpowiedzUsuńStokrocia najpierw mówiła jak w tytule: kosiam, ale teraz już pięknie mówi kocham;)
UsuńSłodkie to musi być:)
OdpowiedzUsuńStokrocia bardzo dużo mówi :))
OdpowiedzUsuńcudowne :* można by rzec chwilo trwaj wiecznie!
OdpowiedzUsuńno i się wzruszyłam :)))))
OdpowiedzUsuńRaj na ziemi!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Zazdroszczę;))
OdpowiedzUsuńGrześ nie lubi chwytania, ale odwraca się dupka i przytula,a w rączkach ma pieluszkę;))