...bo do mnie Anioły przychodzą bez pukania i kawę mi słodzą uśmiechem....
mniami aż chce się je zabrać i zjeść
Wczoraj wciągałam z bitą śmietaną ;-)
Zjadłbym ze śmietaną :)
Ja z apetytem je tylko pierwsze owoce, potem już nawet na nie nie patrzę
Ja jeszcze nie jadłam w tym roku... Nie mogę się doczekać tych naszych, tak prosto z krzaczka. ;-)
ja też nie jadłam, bo czekam na "prawdziwe" ;) ale te u Ciebie wyglądają super-apetycznie!
Pychota :-)
mniami aż chce się je zabrać i zjeść
OdpowiedzUsuńWczoraj wciągałam z bitą śmietaną ;-)
OdpowiedzUsuńZjadłbym ze śmietaną :)
OdpowiedzUsuńJa z apetytem je tylko pierwsze owoce, potem już nawet na nie nie patrzę
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie jadłam w tym roku... Nie mogę się doczekać tych naszych, tak prosto z krzaczka. ;-)
OdpowiedzUsuńja też nie jadłam, bo czekam na "prawdziwe" ;) ale te u Ciebie wyglądają super-apetycznie!
OdpowiedzUsuńPychota :-)
OdpowiedzUsuń