Trzeba chyba jednak zebrać się i napisać co nieco.
Jak sie powiedziało A to trzeba i B powiedzieć, wczorajszy post był zgodnie z zaleceniami Moaa krótki, ale przecież co dziennie nie będę pisała że mi sie nie chce;)
Nie jest tak, ze brak mi energii czy coś.
Dzieje się dużo, nie mam żadnego "bezsłońcowego" dołka, tylko z pisaniem mi jakos nie po drodze.
Niby siadam i niby piszę tylko jakoś się to nie klei.
Zapisuje w roboczych i zamykam.
Już kilka takich postów "zroboczyłam" ale do publikacji się "toto" nie nadaje.
W garsć sie trzeba wziać wiec i coś stworzyć.
Stokrocia wczoraj ze mną do domu w końcu wróciła. Wiem, jak bardzo lubi spędzać czas u Dziadków, ale juz chyba i ona tęskniła za mamą i domem.
Są też minusy tej swobody : przede wszystkim nauczyła sie wymuszać wszystko płaczem i krzykiem.
Na Dziadków działało, na mnie nie. Mam nadzieję, że dzień, dwa i wróci do normy.
I gada, gada cały czas.
I "po swojemu" i tak że zrozumieć doskonale można o co chodzi.
A przy tym robi się już mała mądralińska:
***
Babcia pomaga jej założyc butki a ona mówi:
Nie pomagaj, maś sioje buciki.
***
Je swój ulubiony owoc czyli granata, a w granacie wiadomo głównie pestki. W pewnym momencie przestała jeść wyjmuje pestkę z buzi i mówi:
Chyba kanieńcik.
***
Wczoraj dostałam od Córci laurkę i mówię do niej:
Sama taką śliczą laurkę mamie zrobiłaś?
Tak i ciocia Kasia.
Ciocia Kasia Ci pomagała?
Tak, pomagła.
Ale ty jesteś kochana córeńka, śliczne serduszko wykleiłaś, dziękuje Ci bardzo kochanie. Jesteś kochaniutka.
Dziekuje.
Na stole stoi butelka z woda, Stokrocia woła pić ale w szklaneczce ma swoją herbatke, podaje jej wiec szklankę ale ona pokazuje wyraźnie na butelkę.
Biorę więc butelkę do ręki i udaję ze nalewam do szklaneczki i podaję jej na co ona:
Nie otelaś! (nie otwierasz)
Moja mała mądrala, widać już że nie da się oszukać byle czym;)
no i tylko kochać takeigo mądrego Skarba....
OdpowiedzUsuńudała ci sie córeńka :)
zadziwia mnie każdego dnia;)
UsuńŚwietna jest :)
OdpowiedzUsuńpoczekaj aż ją zobaczysz "na zywo" ;P
UsuńMam nadzieję, że kiedyś uda mi się usłyszeć Stokrocię "na żywo" ;))
OdpowiedzUsuń...ja też w roboczych mam dosyć pokaźną galerię postów :/
na pewno uda;)
UsuńKiedyś musimy zrobić akcje "publikujemy robocze!" zasypiemy wszystkich postami;) a czasem to te robocze bywają baaardzo ciekawe;) przynajmniej u mnie tak bywa
Słodką masz córcię. To takie niby zwykłe chwile, a pamięta się je całe życie
OdpowiedzUsuńprawda, słodziak jest straszny;)
UsuńJakież to miłe. Dzieciaczki malutkie są słodkie, potem już bywa inaczej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was, dziewczynki.
Potem różnie bywa, ale ciągle wierzę, ze nie bedzie wiekszych problemów;) idealistka...
Usuńrównież pozdrawiamy;)
Słodziutka ta Twoja Stokrocia. Fajnie ,że zapisujesz jej słowa. Warto ocalić od zapomnienia.
OdpowiedzUsuńNiestty szybko sie zapomina, dlatego zazwyczaj zapiszuję na bieżąco takie akcje w telefonie, zeby później zapisac tutaj;) to taki nasz pamiętnik;)
UsuńStokrocia jak zwykle słodziutka :)
OdpowiedzUsuńmama jej picia nie slodzi to musi nadrabiac sama sobą;)
UsuńKochana Stokrocia :*
OdpowiedzUsuń;*
Usuń