W Nowy Rok przy śniadaniu P rzucił pytanie co robimy, czy siedzimy w domu czy gdzieś jedziemy. Mnie dwa razy takiego pytania zadawać nie trzeba:) więc spakowałam pampresy Stokroci, owoce na drogę i pojechaliśmy przed siebie.
Padło na Poznań- na Liście nr 15.
Architektura Poznania jest przepiękna, zawsze zachwycam się wyglądem ulic, budynków, ale tak naprawdę to o Poznaniu wiem za mało, chyba muszę trochę wiedzę uzupełnić.
Pospacerowaliśmy po ślicznym poznańskim, zjedliśmy obiad w jednym z nielicznych czynnych lokali, wypiliśmy kawę i wróciliśmy do domu, ale było super:) uwielbiam takie niespodziewane wyjazdy.
I jeszcze kilka zdjęć z samochodu:
Prawda, że ta kamienica jest przepiękna? Naprawdę nie mogę się napatrzeć na te poznańskie perełki.
Zamek Cesarski:
I barwny nocą kawałek dworca. Kiedy pierwszy raz byłam w Poznaniu nie było jeszcze tej konstrukcji, ostatnio, w październiku nie mogłam się odnaleźć, tak się pozmieniało.
Podobno jaki Nowy Rok taki cały rok, więc pozostaje mi tylko... spełniać pozostałe marzenia.
Super. Gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńNam do Poznania trochę daleko, ale chciałabym zobaczyć jak tam pięknie.
No ja też blisko nie mam, ok trzy godziny drogi:)
UsuńPięknie jest tak ze jakbyś miała okazję to jedź śmiało:)
nigdy nie byłam jednak poznań troszkę daleko od nas:) cieszę się ze kolejne miejsce na liście już można odhaczyć;)
OdpowiedzUsuńja tez w wielu miastach jeszcze nie byłam, a dopiero teraz się zorientowałam, ze w zasadzie to większosć tych które wypisałam, to te w których już byłam. Lubię wracac w fajne miejsca, ale moze jednak powinnam zaplanować wiecej nowych?
UsuńEh jak mi brakuje tkich wypadów. My jacyś tacy mało spontaniczni i przez to dużo tracimy. Chyba jednak zrobię jakieś postanowienie na Nowy Rok :)
OdpowiedzUsuńSpontaniczne wypady są najlepsze i zawsze się udają:)
UsuńPostanów koniecznie:)
Ojej, co ja widzę ;) Kawałek miasta, w którym od paru lat mieszkam i miejsce, do którego mam całe 20min jazdy autobusem :)) Fajnie, że się podobało u nas:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Widzisz ja zupełnie zapomniałam ze to Twoje miasto, a tak miałam ochotę na kawę z kimś "tutejszym".
UsuńKochana, szkoda, że tym razem nie dałaś znać. Akurat w Nowy Rok leniliśmy się totalnie, nawet się zastanawialiśmy, czy nie skoczyć na Rynek na jakaś kawę, ale ostatecznie lenistwo wygrało. jakbym wiedziała, że będziecie/jesteście to na pewno byśmy sie zmobilizowali :-)
OdpowiedzUsuńA widzisz, nawet już zaczełam pisać do Ciebie, ale w końcu mówię nie Nowy Rok, pewnie macie rodzinke u siebie, albo sami u rodzinki, nawet nie wiesz jak teraz żałuje.
UsuńChoć powiem Ci ze miałam nadzieję, ze gdzies na rynku Was spotkam, było dużo ludzi, ale Wasza gromadkę chyba bym poznała:) no nic, następnym razem koniecznie!
Czyli warto pisać o swoich marzeniach :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jeden punkt masz już odhaczony z listy. Obyś wszystkie marzenia mogła zrealizować w tym roku :)
Mam taką nadzieję na realizację tych najważniejszych:)
Usuń