Stokrocia zaskakuje mnie na każdym kroku...
Z ostatniej chwili:
Siedzimy sobie na obiedzie na miescie, lokal jest położony przy dość uczęszczanej trasie, na parkingu autobus a w środku kilkadziesiąt osób, sama młodzież. Po zjedzonym posiłku wstają, słychać gitarę i śpiew: "dziękuję Ci Jezusku za to co mam w brzuszku" . Śpiew ucichł a Stokrocia: TO LAT, TO LAT!
A może to dlatego, ze ma dziś swoją drugą osiemnastkę. Kolejna za 16,5 roku:-D
Czyli skończyła właśnie 18 m-cy! Wszystkiego najlepszego Stokrociu!
OdpowiedzUsuńTak, półtora roku za nami!
UsuńOna jest boska! ;-)))
OdpowiedzUsuńNajśmieszniejsze jest to że ja nie mam pojęcia skąd ona zna sto lat? chyba tylko ze żłobka może znać, tak raz w miesiacu są robione urodziny wszystkich dzieci z tego miesiaca i chyba wtedy muszą spiewać owo TO LAT, ja jej nie uczyłam, na imprezie zadnej tez w ostatnim czasie nie byłyśmy, nie mam pojęcia skad jej sie to wzięło;)
UsuńAle Ona jest czadowa! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Stokroci :*
TO LAT TO LAT!!!!
:)
UsuńKochana to dziś piekny dzień :))) Sto Lat powtórzę za Stokrotą ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńhaha, dzieci tak ciekawie kojarza fakty:)
OdpowiedzUsuńw sumie to całkiem dobrze skojarzyła: siedza za stołem, grają i śpiewaja to sto lat bardzo na miejscu;)
Usuńrezolutna dziewczynka ze Stokroci :-) :*
OdpowiedzUsuńoj tak;)
Usuńhehe mój synek sto lat pierwsze zaśpiewał na swoje urodzinki :)
OdpowiedzUsuńStokrocia nie znała tego, w kazdym razie tak mi się wydawało;)
UsuńBoskaaaaaaaaa =)
OdpowiedzUsuń;)
Usuń