Scenka 1:
Ranek, świt nawet można by rzec. Mała się budzi. Siada na łóżku, na główce rozczochrane kudełki, uśmiecha się i mówi: Cieś! (cześć). Ja chcę jeszcze spać, albo chociaż jeszcze poleżeć więc biorę ja i przytulam jeszcze do poduszki, daję mleko. Kilka minut się tuli by po chwili usiąść i wkładając mi palec w oko próbuje je otworzyć: Mama tań! Mama oko!
Scenka 2:
Poranny rytuał jak wyżej, w końcu zrezygnowana sadzam ją w piżamie na podłogę a sama jeszcze próbuję poleżeć ile się da. Zazwyczaj wtedy Stokrocia przynosi mi zabawki na łóżko i już po chwili leże otoczona misiami, kotami i książkami. Tym razem cisza, zabawek nie przynosi, a wiadomo jak cisza znaczy że cos się dzieje, otwieram oczy a ona siedzi na środku pokoju…. w samym pampersie tylko!
Scenka 3:
Stokrocia w nocy przez sen wypija jeszcze butelkę mleka (niestety, żadne próby odzwyczajenia nie przynoszą efektu). Wypija, po czym przez sen podaje butelke mówiąc Uś (już), czekam kiedy zaśnie i idę do łazienki umyć butelkę, bo jak tylko się obudzi to też woła mesio. Jakaś 2 w nocy. Zasnęła, ułożyłam, okryłam, poszłam do łazienki i nagle słyszę tup tup tup, Stokrocia staje rozespana w drzwiach łazienki i niewinnie mówi: Cieś!
Scenka 4:
Smok jest nieodłącznym elementem zasypiania.. W dzień staram się go chować, ale czasem jak jest śpiąca albo zła to wkłada smoka i się uspokaja. Jak już się uspokoi i zajmie czymś innym to rzuca smoka gdzie popadnie, a kiedy jej się przypomni ze znów by smoka wzięła to przychodzi do mnie i mówi: Dzie moć? Odaj! (gdzie smok? Oddaj!)
Scenka 5:
Jemy zupę. Stokrocia po którejś łyżce z kolei mówi: Dzie je miesio? (Gdzie jest mięso?)
Ona jest słodsza niż miód.....
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAleż masz mądrą córeczkę, tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńMoja Paula też w nocy pije mleko, czasem uda się ją oszukać soczkiem, ale to mało kiedy. Też się zastanawiałam ostatnio ile można tak ciągnąć tzn do jakiego wieku dziecko musi pić mleko w nocy a kiedy bez problemu wytrzyma noc bez jedzenia?
Buziaki dla Was.
Myślę, że już dawno nie musi, nawetr był czas kiedy nie poła w nocy tylko wieczorem a później rano, ale jak zaczeła chodzić do żłobka to znów zaczęła jeść w nocy, nie wiem, może ne dojada w ciągu dnia, nie wiem ale nie potrafie jej odzwyczaić od tego:(
UsuńNie ukrywam, że mnie też to przytłacza. Aczkolwiek zdarzają się noce kiedy Mała się nie budzi ale to sporadycznie.
UsuńMogłabym dostać zaproszenie do Stokrotkowa? ogonowska.iwona@wp.pl
OdpowiedzUsuńAle ona musi być słodka :) Moja córa ma 4 latka :)
OdpowiedzUsuńOj tak;)
Usuńale mądralińska.... fajna ta twoja Stokrocia....
OdpowiedzUsuńto tylko to co zapamietałam, ale chyba powinnam chodzić z notesem i zapisywać;)
UsuńSłodziuchna nasza! :-****
OdpowiedzUsuń;-*
UsuńSkąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńDziś po przebudzeniu Blanka oznajmiła ze smutkiem:
"Nie psisied!" Pytam: "Kto?" "Tlavisek!"
No fakt, pies nie przyszedł spać razem z nią...
Brytusia