piątek, 26 października 2012

Dama....

Oj dorasta mi córcia, dorasta, ale nikt nie uprzedzał, że tak szybko się to bedzie działo!
Bo jak to tak?! Przecież Ona jest jeszcze maleńka!
Przecież to Mała dzidzia ciągle, prawda?

Dziś rano, nie piwrwszy raz z reszta, córcia zobaczyła na mojej głowie gąbkowe papiloty, niestety natura poskąpiła mi burzy loków, a z "pogniecionymi" włosami jakos lepiej sie czuje, ale do rzeczy, córcia zazwyczaj jak sie budzi i widzi mnie z jakimiś kolorowymi kukiełkami na głowie to je dotyka, ogląda a czesto próbuje zdjąć przez ciągniecie.
A dziś wzięła takiego papilocika w łapke i pokazala gdzie jej mam założyć!
No w sumie to zrozumiałe: dziś w żłobku ma imprezkę urodzinowa razem z trójką innych dzieci, a jak imprezka to trzeba sie trochę "wypindrzyć", tak?

Mała Dama;)



Ani sie obejrzę jak mi zacznie kosmetyki podbierać....


8 komentarzy:

  1. hahaha
    szykuj się Mama, będzie to szybciej niż myślisz ;p

    PS Cudna jest :D

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak tak... "mała wielka" DAMA :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hi hi hi hi jak zgrabnie zapięty papilot!
    moja ZU w wieku Stokroci to miala takie nędzne piórka, że nic się nie trzymało, zatem jej pierwsze pindrzenie się to było szminkowanie ust szminką ochronną nivea :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. buhahahah jaka Damesa !!!! no prawdziwa Daisy :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. no nie super fotka rozczulają mnie takie ''małe damy'':*

    OdpowiedzUsuń
  6. rany jak to szybko sie dzieciaczki takie ucza, i wiedza od razu co do czego, niespodziewalby sie czlowiek co ta mala glowka potarfi dostrzec :o) radocha.

    OdpowiedzUsuń