Ech Święta, Święta i po Świętach.
Jakoś trudno wrócić do rzeczywistości...
Leń wszedł na plecy, kilogramów przybyło....
Spotkania rodzinne sie udały, pisanki były, polewanie wodą też, spacery, śpiewy z Małą przed snem nie tylko kołysankowe....
Nie obyło sie tez niestety bez nieco smutniejszych wydarzeń, ale o tym sza, nie chcę zakłucać tych radosnych wspomnień.
A teraz zwykły dzień....
Same w domu, z dala od rodziców, od pachnącej mamą kuchni, od podwórka z drepczacymi kurami, bez rżenia koni za oknem, bez zapachu uprawianej ziemi...
Oj szkoda, szkoda że tak szybko te dni minęły....
mi tez minęły za szybko....:*****
OdpowiedzUsuńnapisałam do Ciebie mail, doszedł?
UsuńStokrotko bo wszystko co dobre szybko się kończy...
OdpowiedzUsuńA teraz czas wracać do rzeczywistości.