środa, 19 stycznia 2022

Powiało, porwało

 Ostatnio pogoda nie rozpieszcza. 

Po poniedziałkowej wichurze, burzy, śnieżycy i co tam jeszcze było, strat trochę mamy.

Co prawda, nigdy nie jest tak źle... dokończcie sami.

Tak czy siak porwało nam drzwi do namiotu, wiatr wyrwał cały suwak (ok 2,2dł), wyrwało rzepy pionowe (takie zabezpieczenie narożników), okno też przerwane (chyba krzesełkiem dla dzieci rzuciło), wyrwało drzwi z szafy, a puzzle piankowe (były w szafie) zbierałam u sąsiadów na polu. Pozrywało gumy z całej ściany i linkę napinającą, cud, że na tym się skończyło. 

Dziś kolejny alert pogodowy, znów ma wiać, a poprzednie szkody nie naprawione, bo ani warunków ku temu, ani pieniędzy (trzeba wymienić całą ścianę szczytową, a właściwie to dwie a to koszt ok dwóch tysięcy pewnie:(

Ale nic to, co na nie zabije to nas wzmocni podobno....

Śnieg, teraz tylko śniegu nam potrzeba....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz