Może to głupie ale właśnie się popłakałam logując się na konto.
A zaczęło się od tego, że z uwagi na covid i sytuację szkolną nie ma jak wpłacić pieniędzy na klasową składkę, w związku z czym rodzice pytają czy mogą na konto.
I tu schody, bo klasowego konta nie mamy i nie ma co zakładać (jeśli jest problem, żeby klasa zebrała po 20zł na semestr to kto niby miałby pokrywać miesięczne koszty takiego konta?
Funkcja skarbnika oficjalnie nie została przydzielona, jedynie umownie. Ale na pytanie o podanie nr konta do wpłat niestety odpowiedzi brak.
Więc co robić, muszę podać swoje. Zalogowałam się, aby ten numer podać i się popłakałam.
Rano na koncie miałam 47zł. Szkoda mówić.
Wpłynęły dopłaty rolne. Nie dużo, ale nie umrzemy z głodu w tym miesiącu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz